Potężne eksplozje i zniszczenia po wybuchu w Elin Pelin

Przez blisko 24 godziny mieszkańcy Elin Pelin w Bułgarii słyszeli nieprzerwane odgłosy eksplozji dochodzące z płonących magazynów fajerwerków. W piątek po południu minister spraw zagranicznych Kalin Stojanow na konferencji prasowej poinformował, że przyczyną wybuchu prawdopodobnie była ludzka niedbałość. Potwierdzono śmierć jednej osoby.

Eksplozje w Elin Pelin
Eksplozje w Elin Pelin
Źródło zdjęć: © Getty Images
Mateusz Czmiel

26.07.2024 | aktual.: 26.07.2024 19:50

Eksplozje, które trwały nieprzerwanie przez ponad 24 godziny, doprowadziły do ogromnego pożaru. Ten z kolei strawił sąsiadujący magazyn żywności, który doszczętnie spłonął. Mimo upływu czasu straż pożarna nie zdecydowała się jeszcze na wejście na teren magazynów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami bezpieczeństwa, dopuszczalne jest to dopiero 24 godziny po ostatnim zarejestrowanym wybuchu.

"Ludzka niedbałość". Eksplozje w Bułgarii

Na piątkowej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych, Kalin Stojanow, przekazał, że przyczyną eksplozji była najprawdopodobniej "ludzka niedbałość". Jak się okazało, po godzinach pracy na teren magazynów wszedł renomowany naukowiec, specjalista w dziedzinie materiałów wybuchowych.

Towarzyszyli mu córka i syn właściciela obiektu. Naukowiec miał na celu odebranie fajerwerków na zbliżające się wesele; był bowiem znanym organizatorem pokazów pirotechnicznych. Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, najprawdopodobniej doszło do jakiegoś błędu, który doprowadził do eksplozji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

A warehouse for fireworks burns in the area of Elin Pelin station in Bulgaria

To właśnie wspomniany naukowiec zginął w pożarze. Jego córka obecnie przebywa w szpitalu z poważnymi poparzeniami, obejmującymi 85 proc. ciała. Syn właściciela magazynów jest natomiast uznawany za zaginionego.

One Person Dead And Another Injured In Bulgarian Firework Factory Explosion | N18G | News18

Ogromne uszkodzenia

Eksplozje miały również wpływ na stan powietrza w pobliskim miasteczku, oddalonym o 23 km od Sofii. Zdaniem lekarzy zanieczyszczenia są szczególnie niebezpieczne dla osób starszych i chorych. W czwartek wieczorem władze zdecydowały o ewakuacji mieszkańców. Obecnie ludzie mogą już powrócić do swoich domów, a wcześniej wstrzymana dostawa prądu została przywrócona.

Szkody materialne w mieście są poważne – wiele budynków ma pęknięte ściany, wybite szyby, odpadłe tynki. Mieszkańcy stawiają pytania, kto zezwolił na powstanie tak dużych magazynów materiałów wybuchowych na obrzeżach miasta.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
bułgariaeksplozjefajerwerki
Zobacz także
Komentarze (25)