Poszukiwania zaginionej w Czerniejowie
Osiemdziesięciu policjantów przeszukuje z psami od rana w piątek okolice Czerniejowa, miejscowości pod Lublinem, w której w ubiegłą środę znaleziono zwłoki pięciorga noworodków. Policjanci szukają żony właściciela domu, w którym dokonano znaleziska.
29.08.2003 | aktual.: 29.08.2003 11:42
38-letnia Jolanta K., żona właściciela domu, w którym w beczce z kapustą ukryte były zwłoki noworodków, wyszła z domu 15 sierpnia i do tej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną.
"Jedna z hipotez zakłada, że Jolanta K. popełniła samobójstwo. W poszukiwaniach uczestniczą dwa psy specjalnie szkolone do odnajdywania zwłok" - powiedział Krzysztof Latos z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci uważają, że zaginiona kobieta jest bardzo ważna dla wyjaśnienia pochodzenia martwych noworodków.
Jej dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów. "Sprawdziliśmy każdą informację wskazującą na miejsce jej możliwego pobytu" - zapewnił Latos.
Prowadzone dotychczas śledztwo nie doprowadziło do postawienia zarzutów w sprawie śmierci noworodków. Prokuratura dysponuje wynikami sekcji zwłok, które wskazują, że noworodki były zdolne do samodzielnego życia. Biegli wykluczyli, by pochodziły z mnogiej ciąży. Urodziły je różne matki albo jedna matka w odpowiednich odstępach czasu.
Trwają dalsze badania m.in. genetyczne, które mają ustalić ewentualne pokrewieństwo między noworodkami i czas ich urodzenia. Wyniki tych badań mają być znane w przyszłym tygodniu.
Zwłoki noworodków, czterech chłopców i dziewczynki, były przechowywane w plastykowych torbach w beczce z kwaszoną kapustą w piwnicy domu rodziny K. Mieszka tam małżeństwo z czworgiem dzieci i matka gospodarza domu. Zwłoki zostały odkryte, gdy ze względu na fetor babka poleciła dwóm nastoletnim wnuczkom wyrzucenie zawartości beczki w pole.
Rok wcześniej w Czerniejowie znaleziono już zwłoki noworodka podrzucone pod miejscowym kościołem. Matka dziecka nie została ustalona. Prokuratura sprawdza ewentualne związki tamtej śmierci noworodka z tegorocznym znaleziskiem. Nie wyklucza, że w tej okolicy mogła być prowadzona pokątna praktyka akuszerska.