Poszła na spotkanie z bezdomnymi i zrobiła coś, o czym inni nawet nie myśleli
Pani Dorota jest pielęgniarką. Ostatnio zaangażowała się w działalność charytatywną na rzecz bezdomnych. Prócz pielęgnowania ran i zakładania opatrunków, myje nogi tym, którzy najbardziej tego potrzebują.
05.06.2017 | aktual.: 05.06.2017 15:26
"Całkiem niedawno, bo tydzień temu do Zupy na Monciaku dołączyła Dorota. Dorota jest pielęgniarką. Kochaną pielęgniarką. Taką pielęgniarką, że aż się człowiekowi chce, żeby mu zrobiła jakiś opatrunek czy coś" - czytamy na oficjalnym profilu działającej charytatywnie grupy osób, które co niedzielę częstują bezdomnych zupą na sopockim Monciaku.
Dorota dołączyła do zespołu, by opiekować się osobami żyjącymi bez dachu nad głową - prócz przemywania ran i robienia opatrunków, zdecydowała się na niezwykły gest. Od dnia wczorajszego, w każdą kolejną niedzielę będzie myć nogi bezdomnym.
"Myć nogi tym, którzy są brudni, którzy są zmęczeni, którzy na nogach mają niegojące się rany. Przyjechała. Z torby wyjęła miskę, mydło, ręczniki i ciepłą wodę w butelkach. I kiedy już zjedliśmy zupę to na schodkach z boku placu usiedli nasi bezdomni, a Dorota pochylała się i myła nogi. Dorota, to co robisz jest piękne" - czytamy na Facebooku.
Zdjęcia pielęgniarki pochylonej nad bezdomnym mężczyzną, szybko obiegły sieć. W internecie pojawiły się komentarze pełne uznania dla pani Doroty - "To co robisz jest niezwykłe!", "Chylę czoła", "Jesteś moją bohaterką" - piszą użytkownicy.
Zdjęcia zwróciły uwagę na poważny problem, wciąż brakujących czystych butów i skarpetek. Na profilu "Zupa na Monciaku" rozpoczęła się zbiórka skarpetek "żeby każdy, komu nasza kochana Dorota umyje nogi dostawał czyste!"