Postrzelony policjant obudził się po 7 tyg. śpiączki
Siedem tygodni po krwawym zamachu na dwoje
policjantów w Heilbronn w Badenii-Wirtembergii ze śpiączki obudził
się ciężko ranny wówczas funkcjonariusz.
11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 19:26
25-letni policjant był w stanie odpowiadać na pytania członków specjalnego zespołu ds. wyjaśnienia zbrodni (Soko); nie pamiętał jednak wydarzeń feralnego dnia. Funkcjonariusze Soko musieli wyjaśnić mu, w jakich okolicznościach odniósł ciężkie obrażenia głowy - powiedział rzecznik policji.
Do zamachu doszło pod koniec kwietnia podczas rutynowego patrolu w czasie miejskiego festynu. Przygodny przechodzień znalazł przy służbowym samochodzie ciało zastrzelonej 22-letniej policjantki oraz jej ciężko rannego kolegę. Zniknęły pistolety służbowe ofiar oraz kajdanki.
Policja przypuszcza, że funkcjonariusze zostali zaskoczeni przez dwóch morderców. Zaatakowani nie zdążyli uruchomić alarmu. Napastnicy strzelali w głowę, co - zdaniem prowadzących śledztwo - przypominało egzekucję.
Jak podał dwa tygodnie temu tygodnik "Der Spiegel", policjantka i jej kolega posilali się w zaparkowanym samochodzie, gdy trafiły ich kule. Strzały oddano z pistoletów polskiej marki Radom oraz rosyjskiego Tokariewa. Niemieckie media zwracały uwagę, że policjantka brała wcześniej udział w walce z handlarzami narkotyków. Występując w cywilu kupiła małą ilość narkotyków od pary handlującej środkami odurzającymi.
Władze wyznaczyły nagrodę w wysokości 100 tys. euro za wskazanie sprawców. Policji nie udało się jednak dotychczas trafić na ślad przestępców.
Jacek Lepiarz