Postrzelił 16-letniego syna w górskim schronisku. Grozi mu dożywocie
Nawet dożywotnie pozbawienia wolności grozi ojcu, który postrzelił swojego nastoletniego syna. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął właśnie do jeleniogórskiego sądu.
Biegli sądowi orzekli, że chociaż 50-letni mężczyzna cierpi na zaburzenia osobowości, to może odpowiadać karnie za swój czyn. Oskarżony na decyzję specjalistów czekał w więziennym szpitalu. Po zatrzymaniu Piotra C. sąd zdecydował bowiem o jego tymczasowym aresztowaniu.
Według ustaleń prokuratury, mężczyzna posiadał broń, z której postrzelił syna, nielegalnie i dodatkowo znęcał się nad swoją rodziną. Oskarżony zaprzeczył i powiedział, że broń wypaliła niespodziewanie i sytuacja była przypadkowa. W świetle zeznań rodziny Piotra C. sprawa wyglądała inaczej, co pozwala śledczym na wątpliwości co do zdania oskarżonego.
Do sądu w Jeleniej Górze wpłynął właśnie akt oskarżenia wobec mężczyzny. Odpowie za nielegalne posiadanie broni i amunicji, znęcanie się nad rodziną oraz usiłowanie zabójstwa. W świetle obowiązującego prawa, oskarżonemu grozi dożywocie.
Zdarzenie, za które odpowiada Piotr C., miało miejsce 10 lutego 2014 r. w dawnym schronisku górskim na szczycie Grzybowiec niedaleko Piechowic. Wieczorem, podczas awantury, 49-letni mężczyzna postrzelił 16-letniego syna w klatkę piersiową. Nastolatkowi udało się przeżyć, choć lekarze byli zgodni, że obrażenia realnie zagrażały życiu rannego. Podczas strzelaniny, ze schroniska uciekła matka chłopca wraz z 13-letnią córką.
Po przybyciu policji mężczyzna zabarykadował się w budynku i groził, że popełni samobójstwo. Po nieskutecznych negocjacjach, Piotra C. po wkroczeniu do schroniska obezwładnili policyjni komandosi. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna był także poszukiwany przez policję za oszustwa.