Pośredniaki muszą skuteczniej walczyć z bezrobociem
Urzędy pracy, by móc efektywnie pełnić funkcję pośrednika pracy, najpierw same muszą nauczyć się aktywnego działania - uważa "Gazeta Prawna".
Nie mogą się ograniczać wyłącznie do rejestracji bezrobotnych. Pojawiają się pomysły na zmianę tego stanu, ale trudno powiedzieć, kiedy to może nastąpić.
Publiczne pośredniaki, zamiast aktywizować bezrobotnych, nadal pełnią funkcję dystrybutora świadczeń. Dlatego w świadomości społecznej kojarzą się wyłącznie z kolejką po zasiłek oraz z wpisywaniem bezrobotnych w rejestry, a nie z doradcą, który ma pomóc w poszukiwaniu zatrudnienia - dodaje gazeta.
Pracodawcy, mimo że powinni zgłaszać wakaty w swoich firmach pośrednikom pracy, wolą szukać pracowników w prywatnych agencjach zatrudnienia. Natomiast bezrobotni, dzięki zarejestrowaniu w urzędzie pracy, mają możliwość korzystania z bezpłatnej służby zdrowia. Dla wielu jest to celem samym w sobie - podkreśla dziennik.
Publiczne służby zatrudnienia powinny przejść głęboką restrukturyzację. Jednym z pomysłów na nią mogłoby być ograniczenie roli urzędów pracy do obsługi bezrobotnych pod kątem wypłaty zasiłków oraz do tworzenia strategii aktywizacyjnej dla innych partnerów realizujących programy zwalczające bezrobocie.
Aktywizowaniem bezrobotnych - z pieniędzy Funduszu Pracy - mogliby się wówczas zająć wydzieleni ze struktur urzędów pośrednicy pracy i doradcy zawodowi, a także prywatne agencje zatrudnienia i organizacje pozarządowe - proponuje "Gazeta Prawna".(PAP)