Trwa ładowanie...
d4f6vss
28-04-2004 11:05

Posłowie SdPl nie chcą pensji eurodeputowanych

Obserwatorki w Parlamencie Europejskim z
Socjaldemokracji Polskiej - Sylwia Pusz, Agnieszka Pasternak i
Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska - zrezygnują z pobierania pensji
eurodeputowanych; nie będą też korzystały ze środków z budżetu UE
na prowadzenie biur poselskich i zatrudnianie pracowników.

d4f6vss
d4f6vss

"Liczymy na to, że do inicjatywy SdPl przyłączą się wszyscy polscy obserwatorzy w Parlamencie Europejskim" - głosi oświadczenie klubu SdPl.

1 maja 54 posłów i senatorów, którzy są obserwatorami w PE, zostanie pełnoprawnymi eurodeputowanymi. Ich kadencja w PE potrwa bardzo krótko - do 19 lipca, kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie Parlamentu po czerwcowych wyborach. W tym czasie będzie im przysługiwać pensja eurodeputowanego w wysokości 2200 euro miesięcznie, a oprócz tego, jako polscy parlamentarzyści, będą mieli prawo do swojego uposażenia - prawie 9 tys. zł miesięcznie. Obserwatorzy otrzymają też 3600 euro na urządzenie biur i zatrudnienie personelu.

Prezydium Sejmu zdecydowało we wtorek, że posłowie-obserwatorzy w Parlamencie Europejskim będą musieli zrezygnować albo z pensji, którą pobierają w kraju, albo z tej w Brukseli.

Lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski wyjaśniając decyzję SdPl powiedział, że zakładanie biura i zatrudnianie asystenta po to, żeby po 2 miesiącach i 20 dniach wrócić, to jest fikcja. Według oświadczenia, decyzja klub SdPl jest podyktowana tym, że przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego efektywne wykorzystanie tych środków jest niemożliwe.

d4f6vss
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4f6vss
Więcej tematów