PolitykaPosłowie palą w Sejmie? Kosztuje nas to prawie 300 tys. zł.

Posłowie palą w Sejmie? Kosztuje nas to prawie 300 tys. zł.

By umożliwić posłom oraz urzędnikom palenie papierosów Kancelaria Sejmu wynajmuje specjalne kabiny. Palarnie będą stały w czterech miejscach parlamentu.

Posłowie palą w Sejmie? Kosztuje nas to prawie 300 tys. zł.
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Przemek Wierzchowski
Magda Mieśnik

Zgodnie z prawem, w takich budynkach jak Sejm można palić papierosy tylko w palarniach. Firmy często wynajmują więc specjalne szczelne kabiny, z których mogą korzystać palacze. By posłowie oraz pracownicy Kancelarii nie musieli wychodzić "na dymka" na dwór, Sejm wynajmuje cztery kabiny, które będą stały w różnych miejscach parlamentu.

To bardzo ułatwia posłom palaczom życie, ponieważ jedna z takich kabin od czasu wprowadzenia nowych przepisów stoi w pobliżu sali posiedzeń Sejmu. Gdy trwają głosowania, politycy musza być na Sali plenarnej. Gdy jednak Marszałek Sejmu zarządzi choćby pięć minut przerwy, parlamentarzyści szturmem ruszają do palarni. Kabina mieści maksymalnie kilkanaście osób, więc nie raz zdarzało się, że posłowie palili stojąc obok kabiny.

Wynajem czterech kabin z wyposażeniem będzie kosztował 288 tys. zł. Posłowie najwidoczniej niewiele robią sobie ze słów ministra zdrowia. - Czy jest jedna taka rzecz w zdrowiu, którą można by zrobić z najlepszym skutkiem dla wszystkich, to taką rzeczą byłoby poważne ograniczenie liczby osób palących papierosy. Albo nawet najlepiej - żeby nikt w Polsce nie palił. Umierałoby blisko o 100 tys. osób mniej, miliony nie chorowałyby - mówił na antenie RMF FM Konstanty Radziwiłł.

Kilka miesięcy temu zerwaniem z nałogiem pochwalił sie prezydent. Wcześniej, media kilkakrotnie pokazywały zdjęcia Andrzeja dudy z papierosem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (154)