PolskaPosłowie nie chcą immunitetu? Wolą mydlić nam oczy

Posłowie nie chcą immunitetu? Wolą mydlić nam oczy

Oto galeria hipokrytów. Najważniejsi politycy ochoczo deklarują, że im immunitet nie jest potrzebny. Że za przewinienia na drodze i inne wykroczenia chcą płacić mandaty jak wszyscy wyborcy. Jaka jest prawda? Pod projektem ustawy, dzięki której policja i inne służby mogłyby karać polityków mandatami jak każdego z nas, podpisało się zaledwie 57 posłów. A pozostałych 403?! Wolą mydlić nam oczy bajkami.

Posłowie nie chcą immunitetu? Wolą mydlić nam oczy
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Przekraczanie prędkości to polski sport narodowy – oto słowa samego premiera Donalda Tuska (56 l.), który od niedawna jest fotoradarowym neofitą, wychwalającym pod niebiosa ich skuteczność i celowość. Zaznacza też, że mandaty powinni płacić wszyscy, bez względu na to, czy posiadają immunitet, czy też nie. Tyle że ulubionym sportem polityków jest rzucanie słów na wiatr. Jeden przez drugiego przekrzykiwali się, że parlamentarne immunitety powinny być automatycznie uchylane w przypadku popełnienia wykroczenia drogowego. W Sejmie zapanowała w tej kwestii niespotykana zgodność i koalicja ponad podziałami. – Podpisuję się pod tym, żeby posłowie, czyli tzw. "immunitetowcy" też płacili mandaty z fotoradarów.

Zrobimy to – zapowiadał minister transportu Sławomir Nowak (39 l.). Wtórował mu poseł Artur Górski (43 l.) z PiS. – Ja nie widzę potrzeby, żeby parlamentarzyści byli zwolnieni akurat z obowiązku płacenia mandatów za wykroczenia drogowe – stwierdził w radiu rmf. Niestety, na słowach się skończyło.

Gdy marszałek Sejmu wyłożyła przed swoim gabinetem projekt ustawy w tej sprawie do podpisania przez parlamentarzystów, swój autograf złożyło w sumie... 57 posłów, wielu nagonionych przez media, które nieustannie o to pytały. Na próżno na tej liście szukać podpisów Nowaka, Tuska, Górskiego, czy wielu innych, którzy tak żarliwie popierali tę inicjatywę. Zdaje się zatem, że obietnice obietnicami, słowa słowami, ale umiłowanie immunitetu, bezkarności i przywilejów jest większa i ważniejsza od danego słowa.

Anna Bańkowska: Uważam, że tego typu wykroczenia nie powinny mieć jakiejś szczególnej ochrony dla parlamentarzystów. W tym zakresie jesteśmy równi.

Janusz Piechociński: Nie tylko działaczy związkowych czy działaczy politycznych, ale każdego obywatela powinno obowiązywać prawo.
Janusz Dzięcioł: Jestem zwolennikiem fotoradarów, bo kierowca wsiadając za kierownicę musi być świadomy. Jak dostanę mandat, to go zapłacę

Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Papież Franciszek ujawnia: Kusiła mnie kobieta

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (204)