WAŻNE
TERAZ

Piraci porwali statek. Wśród zakładników jest Polak

Posłowie boją się podsłuchów w Sejmie i instalują aplikacje do szyfrowania rozmów. ”To histeria”

Posłowie opozycji podejrzewają, że nowy system do głosowania wyposażony w mikrofony będzie wykorzystywany do podsłuchiwania ich prywatnych rozmów. W obawie przed podsłuchem wielu polityków instaluje aplikacje do szyfrowania rozmów i odbywa ważne spotkania poza sejmem. PiS odpowiada, że to histeria.

Posłowie głosują przy pomocy starego systemu do liczenia głosów
Źródło zdjęć: © PAP
Grzegorz Łakomski

Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce nowy system do głosowania zaczęto instalować w Sejmie tuż po ostatnim posiedzeniu przed wakacjami. Według naszych rozmówców nowy system jest na tyle skomplikowany, że na jego uruchomienie trzeba było ponad dwóch miesięcy. Dzięki temu posłowie mieli najdłuższe wakacje w historii.

„Rzeczpospolita” ujawniła, że czasu jednak zabrakło, a posłowie na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu będą zmuszeni korzystać ze starych maszynek do głosowania.

Nowy system ma być wyposażony w m.in. w ekran dotykowy, automatyczne sterowane kamery rejestrujące przebieg posiedzeń i mikrofony pozwalające parlamentarzystom na zabieranie głosu z ław poselskich. Te ostatnie wywołały podejrzenia u posłów opozycji.

Adam Szłapka z Nowoczesnej przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że ma ”ograniczone zaufanie” do obecnej władzy. - Jeśli mikrofony zainstalowane na stałe, to ta władza może mieć pokusę, by z nich korzystać. Wolałbym, by tych mikrofonów nie było. Nikt posłów nie pytał, czy chcemy, by były zamontowane. Panuje atmosfera paranoi, że wszystko może być podsłuchiwane. Jest też obawa, że mogą za nami chodzić funkcjonariusze policji albo innych służb. To mało przyjemne – mówi poseł.

Podobne obawy ma posłanka PSL Urszula Pasławska. - Ta władza ma inklinacje do podsłuchiwania. Stary system do liczenia głosów należało wymienić na bardziej nowoczesny, ale instalowanie mikrofonów może budzić niepokój. Nie powinno się ograniczać posłom ich swobody w prowadzeniu rozmów kuluarowych. Nie można popadać w histerię, choć władze klubów parlamentarnych części partii już teraz się dla pewności spotykają poza Sejmem. Posiedzenia władz PSL organizujemy w siedzibie partii – wyjaśnia Pasławska.

To głosowanie przejdzie do historii

Poseł Platformy, który nie chce się wypowiedzieć pod nazwiskiem zauważa, że sejmowe pomieszczenia jego partii w poprzedniej kadencji były używane przez PiS.- Nie możemy ich uznawać za bezpieczne. Mogli jakieś urządzenia zostawić. Nie mam zaufania do PiS, które gdy poprzednio rządziło, to podsłuchiwało Andrzeja Leppera, swojego wicepremiera – wyjaśnia polityk.

Zauważa, że większość polityków w obawie przed podsłuchami instaluje na telefonach aplikacje do szyfrowania rozmów. - Jeden z ministrów tego rządu powiedział, że może ze mną porozmawiać tylko jak zadzwonię przez aplikację szyfrującą – opowiada polityk PO.

Z ostrożnością do nowych mikrofonów w Sejmie podchodzi też poseł PSL Piotr Zgorzelski. – Mikrofony mogą być instalowane nieprzypadkowo. Znając PiS lepiej zachować ostrożność – ocenia polityk z władz PSL.

Andrzej Halicki z PO zwraca uwagę, że nowy system kosztował 5 mln, a dzisiaj się okazuje, że nie działa. - Obecny system do głosowania był jednym z najbardziej transparentnych, również porównując parlamenty w Europie. Wyniki do głosowania były szybko publikowane na stronie internetowej dostępnej dla każdego obywatela – przekonuje.

O odniesienie się do obaw polityków opozycji poprosiliśmy Marka Opiołę, posła PiS kierującego sejmową komisją ds. służb specjalnych.
- To histeria. Żyjemy w normalnym kraju, a ta aparatura służy tylko temu, by ułatwić prace posłom. Poza tym jej zakup był zaplanowany jeszcze przez poprzednią władzę – tłumaczy Opioła.

Również Centrum Informacyjne Sejmu zwraca uwagę w wydanym w zeszłym tygodniu komunikacie, że procedura przetargowa został rozpoczęta jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu.

Według sejmowego biura prasowego opóźnienie we wprowadzaniu systemu wynika z potrzeby „wydłużenia fazy testów” systemu, który ma być uruchomiony na kolejne posiedzenie.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Europa reaguje. Kraje wciągają obywateli do wojska
Europa reaguje. Kraje wciągają obywateli do wojska
Skandal na Lubelszczyźnie. Wójt i jego zastępca z zarzutami
Skandal na Lubelszczyźnie. Wójt i jego zastępca z zarzutami
Polak zakładnikiem piratów, policja rozbiła siatkę pedofilów [SKRÓT PORANKA]
Polak zakładnikiem piratów, policja rozbiła siatkę pedofilów [SKRÓT PORANKA]
Emerytury prezydenckie powinny być niższe? Polacy zabrali głos
Emerytury prezydenckie powinny być niższe? Polacy zabrali głos
Ciało 20-latki wisiało na furtce. Biegli zlecili dodatkowe badania
Ciało 20-latki wisiało na furtce. Biegli zlecili dodatkowe badania
Miedwiediew grozi UE. "Możemy uznać to za casus belli"
Miedwiediew grozi UE. "Możemy uznać to za casus belli"
Były wiceminister finansów usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji
Były wiceminister finansów usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji
Frekwencja na religii spada. W miastach widać wyraźny trend
Frekwencja na religii spada. W miastach widać wyraźny trend
Dzieci z Ukrainy wywożone do Korei Północnej. Szokujące ustalenia
Dzieci z Ukrainy wywożone do Korei Północnej. Szokujące ustalenia
Piraci porwali statek. Polak zakładnikiem
Piraci porwali statek. Polak zakładnikiem
Sprawa Edwarda B. Zmasakrował, a potem spalił ciało swojej ofiary
Sprawa Edwarda B. Zmasakrował, a potem spalił ciało swojej ofiary
Zderzenie na S2. Nawet do 20 kilometrów korka
Zderzenie na S2. Nawet do 20 kilometrów korka