Strajk Kobiet. Posłanki Moniki Falej nie chciano wpuścić na teren Sejmu. "Granda. Na głowę upadliście?"
Monika Falej z Lewicy twierdzi, że strażnicy nie chcieli jej wpuścić na teren Kancelarii Sejmu. Wszystko przez plakat Strajku Kobiet. Sprawą oburzone są jej partyjne koleżanki: Anna-Maria Żukowska i Joanna Scheuring-Wielgus.
21.10.2020 09:55
Posłanka Lewicy twierdzi, że nie została wpuszczona na teren Kancelarii Sejmu. Powodem były zawieszone na szybach jej samochodu plakaty Strajku Kobiet z Ostrej Jazdy. Monika Falej dodaje, że została poproszona o zdjęcie plakatów, ale odmówiła. Następnie strażnicy mieli spisać posłankę z nazwiska oraz treść plakatu. Takie polecenie mieli dostać od przełożonych. "PiS rządzi" - napisała na końcu Falej.
Monika Falej niewpuszczona do Sejmu. Posłanki reagują
Na zdarzenie błyskawicznie zareagowały jej partyjne koleżanki. Anna-Maria Żukowska zwróciła się do Elżbiety Witek. "Pani marszałek. Posłowie różnych ugrupowań wjeżdżają na teren Kancelarii Sejmu obrandowanymi w swoje pyszczki autami, a pani poseł nie może mieć na swoim aucie plakatu informacyjnego dotyczącego zbliżającego się wyroku TK w sprawie aborcji?" - zapytała.
Ostrzejsza w słowach była Joanna Scheuring-Wielgus. "To jest granda! Straż Marszałkowska Kancelarii Sejmu nie chciała wpuścić posłanki na teren Sejmu, bo ma plakat w szybie samochodu. Monika Falej została spisana. Serio? Na głowę upadliście?" - skomentowała posłanka Lewicy.
Zaostrzenie prawa aborcyjnego. Strajk Kobiet protestuje
"Ostra Jazda" to protest samochodowy organizowany w całej Polsce przez Strajk Kobiet. Powodem manifestacji są prace Trybunału Konstytucyjnego nad przepisami antyaborcyjnymi. Taka forma protestu związana jest z pandemią koronawirusa i limitami w zgromadzeniach publicznych. W strefie żółtej ograniczenie wynosi 25 osób, a w czerwonej 10 osób.