PolskaPosłanka PO straciła prawo jazdy na 3 miesiące. Przekroczyła prędkość o ponad 50 km/h

Posłanka PO straciła prawo jazdy na 3 miesiące. Przekroczyła prędkość o ponad 50 km/h

Posłanka Platformy Obywatelskiej Ewa Drozd straciła prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości. Parlamentarzystka swoją toyotą jechała 103 km/h w terenie zabudowanym.

Posłanka PO straciła prawo jazdy na 3 miesiące. Przekroczyła prędkość o ponad 50 km/h
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

08.07.2015 13:06

Wczoraj na drodze krajowej nr 36 na terenie Lubina (woj. dolnośląskie) policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali poruszający się z nadmierną prędkością samochód. Za jego kierownicą siedziała posłanka Platformy Obywatelskiej Ewa Drozd.

- Podczas pomiarów prędkości na wylotówce w kierunku Wrocławia, policjanci z wydziału ruchu drogowego lubińskiej komendy zatrzymali do kontroli kobietę, która poruszała się samochodem marki toyota z prędkością 103 km/h w terenie zabudowanym, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 50 km/h. Zgodnie z nowymi przepisami, kierującej zostało zatrzymane na okres trzech miesięcy prawo jazdy. Dodatkowo, groził jej mandat karny w wysokości 500 złotych i 10 punktów karnych, jednak po okazaniu przez kobietę legitymacji poselskiej, na mocy posiadanego przez nią immunitetu, policjanci odstąpili od wymierzenia tej kary - mówi w rozmowie z WP asp. sztab. Jan Pociecha w Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Posłanka nie chce w żaden sposób usprawiedliwiać swojego przewinienia. - Było to raczej efektem nieuwagi. Znajdowałam się już niemal przy końcu terenu zabudowanego i nawet nie czułam prędkości, z jaką porusza się prowadzone przeze mnie auto. Czasami tylko w samochodzie jest chwila, by uporządkować plan dnia i pomyśleć na spokojnie o ważnych sprawach – mówi Wirtualnej Polsce Ewa Drozd.

Posłanka PO dodaje, że przez ostatnie osiem lat nie zdarzyło się jej złamać przepisów za kółkiem. Choć policjanci ukarali parlamentarzystkę zatrzymaniem prawa jazdy na okres trzech miesięcy, to z uwagi na immunitet nie otrzymała mandatu i punktów karnych. O całej sprawie policja przesłała notatkę do marszałka sejmu.

- Poinformowałam o całej sprawie marszałek sejmu i chcę ponieść także karę finansową za moje przewinienie. Mam nadzieję, że moja sprawa będzie miała dla kierowców przekraczających prędkość pewien wymiar edukacyjny, że prawo jazdy może utracić każdy i nie ma w tym względzie żadnych wyjątków – dodaje parlamentarzystka Platformy.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
prawo jazdypolicjadolny śląsk
Zobacz także
Komentarze (264)