Poseł Zbigniew Dziewulski ukarany, bo nie chciał dmuchać
Poseł Zbigniew Dziewulski został usunięty z klubu Samoobrony - poinformował przewodniczący partii Andrzej Lepper. Powodem wykluczenia jest zachowanie posła, który w środę, zasłaniając się immunitetem poselskim, odmówił poddania się badaniu alkomatem.
16.06.2005 | aktual.: 16.06.2005 17:45
O sprawie napisało czwartkowe "Życie Warszawy", według którego straż miejska poczuła od Dziewulskiego alkohol, o czym zawiadomiono policję. "Poseł wsiadł do samochodu i zdążył przejechać kilkaset metrów. Został zatrzymany na ul. Saskiej w Warszawie. Odmówił poddania się badaniu alkomatem, zasłaniając się immunitetem. Po samochód, opla astrę, przyjechała jego żona" - napisało "ŻW".
Samoobrona nie toleruje i nigdy nie będzie tolerowała takiego nagannego zachowania. Decyzja jest ostateczna i jednoznaczna, poseł nie może nadużywać immunitetu - powiedział Lepper. Dodał, że Samoobrona, w przeciwieństwie do PO, jest partią, która wie, jak należy postąpić w sytuacji przyłapania posła na niegodnym zachowaniu.
Lepper odniósł się w ten sposób do sprawy posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, która tydzień temu spowodowała w Łodzi kolizję drogową. Posłance trzykrotnie zmierzono poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Według policji, za pierwszym razem badanie wykazało ok. 0,24 promila alkoholu w wydychanym powietrzu; dopuszczalna w Polsce norma to 0,2 promila.
Samoobrona nie patrzy, czy było 0,2 promila czy 0,22. Jeśli jest informacja o złym zachowaniu posła Samoobrony, to podejmujmy decyzję natychmiast - zapewnił Lepper. Po wykluczeniu Dziewulskiego klub Samoobrony liczy 31 posłów.