Poseł PiS przeprasza. "Wkradł się chochlik"
Poseł PiS Piotr Kaleta kaja się za "podatek od zrzutek". Przyznał, że ustawa została źle napisana. - Wkradł się chochlik - stwierdził.
Piotr Kaleta z PiS przyznał w "Debacie Dnia" w Polsat News, że ustawa deregulacyjna "w bardzo wielu obszarach wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Polaków", ale w jednym zakresie "została źle napisana".
Chodzi o kontrowersyjny zapis o "podatku od zrzutek".
- Chcielibyśmy, żeby to inaczej wyglądało. Wkradł się chochlik, pomyłka. Przepraszam w imieniu mojego ugrupowania politycznego i jedyne, co można dobrego z tego wyciągnąć to to, aby analizować w takich sprawach wszystkie "za" i "przeciw" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Podatek od zrzutek"
Chodzi o uchwaloną na ostatnim posiedzeniu Sejmu ustawę deregulacyjną, która m.in. podnosi kwoty wolne w podatku od spadków i darowizn.
Jak wskazuje Interia.pl, w nowelizacji "pojawił się jednak haczyk". "Na liście podatków pojawiła się nowość - 'podatek od zrzutek'. O co chodzi w zapisie? Przykładowo: jeśli rodzice zbierają pieniądze na chore dziecko, używając do tego platformy takiej jak choćby zrzutka.pl, muszą liczyć się z dodatkowym kosztem. Jeśli wartość zbiórki przekazana przez wielu darczyńców jednemu organizatorowi przekroczy łącznie 54 180 zł, wówczas beneficjent opłaca podatek. Jego wartość może z kolei sięgnąć 20 proc. od nadwyżki ponad 22 256 zł otrzymanych donacji" - czytamy.
Obecnie, jak wskazuje portal, podatek trzeba odprowadzać jedynie od pojedynczych wpłat powyżej 5 308 zł, które pochodzą od osób, które nie są spokrewnione z beneficjentem zrzutki.
Do tej kwestii odniósł się w rozmowie z portalem premier Mateusz Morawiecki. Zadeklarował, że nie pozwoli, "żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy".
- Wydałem już dyspozycję Ministerstwu Finansów, żeby niezwłocznie uściślili te kwestie. Organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność - oświadczył.
Źródło: Polsat News/PAP