Poseł PiS broni Ziobry: nie wierzę, że to robił

Zdaniem Kamińskiego, "ziobryści" nie są atrakcyjni i nie są prawdziwą opozycją. - Oni stanowią pewien byt wirtualny, jeżeli chodzi o formalne funkcjonowanie. Wiem, że oni założą w najbliższym czasie partię polityczną. Natomiast w samym PiS nie ma żadnego ruchu ideowego kontestującego to, co się dzieje w partii i na bazie którego można by stworzyć poważną formację polityczną - stwierdził Kamiński.

Pytany, czy formacja "ziobrystów" stanowi zagrożenia dla PiS, Kamiński zapewnił, że w jego partii "nie ma żadnego ideowego fermentu". - Są ludzkie ambicje, ludzkie frustracje. Wynikiem właśnie zawiedzionych ambicji i frustracji jest odejście z grupy działaczy PiS i próba stworzenia nowej partii politycznej. Co na pewno nastąpi - przewiduje polityk.

Kamiński przyznał, że rozłam w partii jest "przykrą sprawą", ale nie interesuje go dalsza przyszłość polityczna "rozłamowców". - Podjęli pewną decyzję, będą to robili i elektorat to oceni. Z punktu widzenia demokracji w Polsce ważne jest, żeby istniała silna partia opozycyjna. Taką silną partią opozycyjną jest PiS - zaznaczył polityk.