Poseł-narodowiec dziękuje Mariuszowi Błaszczakowi. W internecie burza
Nie tylko Jarosław Kaczyński i Beata Szydło bronili Mariusza Błaszczaka, robili to też posłowie z list Kukiz '15, dzisiaj rozproszeni po różnych klubach. Robert Winnicki podziękował mu za to, że policja przestała przeszkadzać narodowcom w manifestowaniu ich poglądów. Krytycy Błaszczaka uznali to za kolejny argument za odwołaniem ministra.
Niektóre głosy w obronie Mariusza Błaszczaka można uznać za niedźwiedzią przysługę. Podczas debaty nad wnioskiem o odwołanie szefa MSWiA na mównicy pojawił się Robert Winnicki z Ruchu Narodowego (do Sejmu wszedł z list Kukiz '15). - Dziękuję za to, że Polska policja nie jest już wykorzystywana do pacyfikowania największej manifestacji narodowej 11 listopada, jak to było za czasu rządów PO i PSL. Za to serdecznie dziękuję - powiedział polityk.
Poseł narodowców dziękuje ministrowi Błaszczakowi
- Dziękuję za to, że nie mamy do czynienia z prowokacjami. Że nie mamy do czynienia z takimi sytuacjami, jakie chociażby pan Wojtunik przytaczał w rozmowie z panią Bieńkowską na słynnej aferze taśmowej. Była mowa o ministrze Sienkiewiczu, że wysyła policjantów do podpalania budki pod ambasadą rosyjską, służąc tym samym wewnętrznej, ale i międzynarodowej prowokacji. Dziękuję w imieniu tej strony sali, czyli Platformy i PSL-u, że manifestacje antyrządowe nie są pacyfikowane tak, jak za czasów PO i PSL, że wszyscy są traktowani równo - mówił Winnicki.
Jego słowa natychmiast wywołały lawinę komentarzy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter