Poseł Misztal przylatuje do kraju
Były poseł Piotr Misztal, za którym katowicka prokuratura wydała międzynarodowy list gończy powiedział, że 26 stycznia przylatuje do Polski. Jego samolot ma wylądować o 9.30 na lotnisku w Krakowie. Były poseł Samoobrony zaznaczył, że specjalnie dopłacił 300 dolarów i zmienił lot, aby nie lądować w Warszawie i uniknąć konwojowania, za które zapłaciliby podatnicy.
07.01.2008 | aktual.: 07.01.2008 17:51
Piotr Misztal jest podejrzewany o oszustwa podatkowe i kierowanie grupą wyłudzającą podatek VAT. Na tych działaniach skarb państwa miał stracić co najmniej dwa miliony złotych.
Były poseł twierdzi natomiast, że gdyby był sprawcą tak poważnych przestępstw to wówczas na pewno do Polski by nie wrócił. Jak dodał, jest gotów stanąć przed każdym prokuratorem w kraju.
Misztal już dwukrotnie nie stawił się na wezwania prokuratury. Oficjalnie od kilku tygodni przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie jak mówi, opiekuje się chorą matką.
Za Misztalem 18 grudnia ubiegłego roku wydano międzynarodowy list gończy. Informacje o poszukiwanym znalazły się w interpolowskiej bazie danych 24 grudnia.
B. poseł (najpierw Samoobrona, później bezpartyjny) przypomniał, że ma podwójne obywatelstwo i - według niego - międzynarodowy list gończy nie robi żadnego wrażenia na amerykańskim obywatelu i prokuratura o tym wie. Robi się coś na pokaz, co nie ma żadnego skutku. Wydaje się tylko pieniądze podatnika, tylko dlatego, żeby zaistnieć w mediach - podkreślił.
Śledztwo ws. Misztala prowadzi krakowska prokuratura. Ma on usłyszeć zarzuty dotyczące kierowania działalnością zorganizowanej grupy przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw gospodarczych, zajmującej się w latach 2003-2006 na terenie Krakowa, Łodzi i innych miejscowości m.in. handlem fałszywymi fakturami i wyłudzeniami podatkowymi.
Misztal był jednym z najbogatszych posłów poprzedniej kadencji. Od czasu, gdy zasiadł w ławach poselskich, media często donosiły o jego majątku, a on sam nie unikał okazywania swej zamożności.