Poseł jest VIP‑em, nie podlega kontroli lotniskowej
MSWiA przesłało do Sejmu skargę na posła Samoobrony, bo ten nie chciał się poddać kontroli na lotnisku. Jan Bestry uznał, że ministerstwo przekroczyło swoje uprawnienia i sam chce zaskarżyć resort do prokuratury - pisze "Dziennik".
20.07.2006 | aktual.: 20.07.2006 08:20
Poseł Samoobrony Jan Bestry pojawił się w czerwcu na bydgoskim lotnisku, gdzie na pasie startowym czekał gotowy do lotu jego prywatny samolot. Poseł, jak każdy podróżny, musiał jednak wcześniej przejść przez bramkę kontrolną. Gdy ją przekraczał, włączył się alarm wykrywacza metalu. Bestry jednak na kontrolę się nie zgodził. Powiedział, że jest VIP-em i nikt nie ma prawa go sprawdzać. Straż graniczna po negocjacjach jednak go do tego przekonała.
Jak pisze "Dziennik", to zachowanie posła uznano w MSWiA za skandal. Pisemna skarga trafiła do marszałka Sejmu, a stamtąd do Komisji Etyki. Posłowie ja jednak oddalili. To dotyczy wewnętrznego konfliktu straży granicznej i posła Bestrego - tłumaczy "Dziennikowi" wiceprzewodniczący komisji. Witold Czarnecki ponadto przypomniał, że to nie pierwsza taka sprawa. To już stały konflikt między posłem a służbami lotniskowymi - zaznacza.
Jednak, gdy "Dziennik" zapytał o skargę MSWiA, resort nie mógł sobie przypomnieć, by takie pismo kiedykolwiek powstało.
Według samego Bestrego, MSWiA przekroczyło uprawnienia i zapowiada skierowanie sprawy do prokuratury. I - jak powiedział "Dzennikowi" - jeśli powiadamia prokuraturę, to znaczy że zostało popełnione przestępstwo. Ale nie wyjaśnił, o co chodzi. (IAR)