Poseł Artur Górczyński przeszedł z klubu PSL do SLD
Dotychczasowy poseł PSL Artur Górczyński przeszedł do klubu SLD. Zmiana barw klubowych, to dla niego "powrót do korzeni". Zadeklarował poparcie dla projektów Sojuszu w sprawie in vitro oraz ustawy o świadomym rodzicielstwie.
Rzecznik klubu PSL Jakub Stefaniak powiedział, że zmiana klubu, to indywidualna decyzja posła Górczyńskiego. - Górczyński jest człowiekiem, który wywodzi się ze środowiska mocno lewicowego, być może stwierdził, że tam jest jego miejsce - stwierdził Stefaniak.
Podobnie sam Górczyński uzasadniał na konferencji prasowej w sejmie zmianę klubu. Mówił, że wywodzi się z ruchów lewicowych, dlatego popiera projekty SLD w sprawie in vitro oraz ustawy o świadomym rodzicielstwie. - To był jeden z powodów, dla których zmieniłem barwy klubowe. To powrót do korzeni - stwierdził.
Rzecznik SLD Dariusz Joński przypomniał, że na obecnym posiedzeniu sejmu, posłowie zajmą się m.in. pięcioma propozycjami dotyczącymi in vitro - rządową i poselskimi, wśród których są dwie autorstwa Sojuszu: projekt nowelizacji ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie.
- Po prawie 10 latach w końcu na posiedzeniu sejmu odbędzie się debata na temat in vitro, z dużymi szansami, że ustawa zostanie przyjęta - powiedział. Jak dodał, posłowie PSL nie popierają projektu SLD ustawy o świadomym rodzicielstwie.
Joński stwierdził, że nowy poseł jego klubu jest za partią postępową, jest posłem, który "przeszedł z ciemnej na jasną stronę mocy".
Górczyński był posłem Twojego Ruchu, następnie koła Bezpieczeństwo i Gospodarka, z którego razem z 5 posłami przeszedł do klubu PSL. Górczyński poinformował, że na razie nie przeszedł do partii SLD, ale nie wykluczył tego w przyszłości.
Po odejściu Górczyńskiego klub PSL będzie liczył 38 posłów, natomiast klub SLD - 35.
Oba projekty autorstwa SLD - nowelizacji ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz ustawy o świadomym rodzicielstwie - szczegółowo regulują kwestię zapłodnienia in vitro i w niektórych kwestiach są zbieżne z projektem rządowym. Podobnie jak on zakładają dostępność in vitro zarówno dla małżeństw, jak i par nieformalnych. Przewidują też dawstwo komórek rozrodczych i zarodków na rzecz anonimowej biorczyni.
W przeciwieństwie do projektu rządowego, nie wprowadzają jednak wymogu składania przez związki nieformalne oświadczenia o wspólnym pożyciu i - w wyjątkowych sytuacjach - zezwalają na dawstwo gamet i zarodków na rzecz określonej kobiety.
Projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie, poza kwestiami zapłodnienia pozaustrojowego, mówi o refundacji środków antykoncepcyjnych oraz przewiduje legalizację aborcji na życzenie kobiety do 12. tygodnia ciąży. Na placówki medyczne nakłada ponadto obowiązek podpisania stosownych umów z podwykonawcami, jeśli wszyscy pracujący w nich lekarze skorzystaliby z klauzuli sumienia, która zezwala na odmowę wykonania świadczeń związanych np. z przerwaniem ciąży.