Porywacze Indonezyjek domagają się zwolnienia islamskiego działacza
Porywacze dwóch Indonezyjek, uprowadzonych w Iraku, domagają się w zamian za ich uwolnienie wypuszczenia z więzienia w Indonezji wpływowego działacza islamskiego Abu Bakara Baszira - wynika z nagrania wideo wyemitowaneg rano w katarskiej telewizji Al-Dżazira.
02.10.2004 | aktual.: 02.10.2004 10:02
"Islamska Armia w Iraku postawiła rządowi Indonezji warunek, by kraj ten (Indonezja) uwolnił Abu Bakara Baszira, w zamian za wolność dla dwóch indonezyjskich zakładniczek" - głosi oświadczenie, cytowane przez telewizję.
O uprowadzeniu w Iraku kobiet, zatrudnionych w firmie elektronicznej, Al-Dżazira poinformowała w piątek rano.
Początkowo podawano, że zwolnienie zakładniczek jest uzależnione od zerwania przez zatrudniającą je firmę wszelkich kontaktów z okupacyjnymi siłami w Iraku.
65-letni Mułła Baszir jest uważany za duchowego przywódcę powiązanego z Al-Kaidą radykalnego ugrupowania islamskiego Dżimah Islamija, które przyznało się do wrześniowego zamachu na ambasadę Australii w Dżakarcie. W wybuchu zginęło 9 osób, a 173 zostały ranne.
W 2002 r. ugrupowanie zorganizowało atak terrorystyczny na Bali, w którym zginęło prawie 200 osób (w tym polska dziennikarka Beata Pawlak).