Wykorzystali telefon zabitego. Brawurowy rajd Ukraińców
W środę Instytut Studiów nad Wojną poinformował o rajdzie, który Ukraińscy żołnierze przeprowadzili na wschodni, kontrolowany przez siły rosyjskie, brzeg Dniepru. Instytut powoływał się przy tym na doniesienia rosyjskich blogerów wojennych. Ci sami blogerzy dzień później poinformowali, jaki był cel misji Ukraińców.
11.08.2023 | aktual.: 11.08.2023 08:08
Rankiem 8 sierpnia ukraińskie siły specjalne wykonały brawurowy rajd na lewy brzeg Dniepru w okupowanym obwodzie chersońskim. Kilkudziesięciu żołnierzy w kilku łódkach przeprawiło się przez Dniepr i pod osłoną ukraińskiego ostrzału rakietowego wdarło się w głąb pozycji wroga - opisuje "Bild".
Dziennikarz "Bilda" Juliana Roepcke, powołując się - tak jak analitycy ISW - na informacje przekazywane przez rosyjskich blogerów wojennych, informuje, że komandosi przeprowadzili w okolicach miejscowości Kozaczi Łaheri zasadzkę na transporter opancerzony, którym przemieszczał się rosyjski oddział. Ukraińcy kompletnie zaskoczyli przeciwnika. W potyczce zginęła większość Rosjan, pozostałych wzięto do niewoli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Jak to możliwe? Okazuje się, że Ukraińcy mieli wykorzystać telefon komórkowy i radiostację jednego z zabitych wcześniej na lewym brzegu Dniepru żołnierzy. Przez nie skontaktowali się z dowództwem i błagali o wsparcie. Mieli przy tym domagać się, by przybył im na ratunek właśnie major Tomow.
Major i trzech innych oficerów w ukraińskiej niewoli
Do niewoli trafiło kilku rosyjskich żołnierzy i major Tomow. Ukraińcy zabrali ich na prawy brzeg Dniepru.
Doniesienia te, które od wczoraj krążyły w sieci, potwierdza też relacja jednego z rosyjskich żołnierzy, o pseudonimie "Trzynastka", umieszczona na Telegramie. "Grupa Tomowa wpadła w zasadzkę, ocalali trafili do niewoli" - napisał. Według niego cała 25-osoba grupa rekonesansowa Tomowa "zniknęła" - żołnierze z oddziału zostali albo zabici, albo wzięci do niewoli.
Co ciekawe "Trzynastka" poinformował, że Tomow, nie jest jedynym oficerem, którego wzięli do niewoli Ukraińcy. Ponoć było jeszcze trzech innych.
Jak podaje "Bild", w akcji miało zginąć także paru ukraińskich żołnierzy.