Porwał dwa mopsy i 30 buldożków
Tego jeszcze nie było! Stołeczna policja zatrzymała złodzieja piętnastu buldogów francuskich, 15 buldogów angielskich i dwóch mopsów. 49-letni Grzegorz K. zamówił pieski przez internet u hodowczyni ze Szczecina. Zgodnie z umową kobieta przywiozła je na stację benzynową w Markach, gdzie mieli wymienić się zwierzętami i pieniędzmi.
08.02.2010 | aktual.: 09.02.2010 10:38
Grzegorz K. zapakował 32 szczeniaki do samochodu. Kiedy przyszło do zapłaty, przypomniał sobie, że portfel zostawił w szoferce. W środku odpalił silnik i odjechał. Oszukana szczecinianka wezwała policję. Wartość ukradzionych czworonogów wyceniła na ok. 32 tys. zł, czyli po 1000 zł za pieska.
Złodzieja szczeniaków funkcjonariusze namierzyli na podstawie tablic rejestracyjnych jego auta, które zarejestrowała kamera monitoringu na stacji. Do domu Grzegorza K. w Radomsku dotarli jeszcze tego samego dnia. Za późno jednak, by odzyskać wszystkie pieski. 15 szczeniaków mężczyzna sprzedał po drodze do Radomska. Najprawdopodobniej za 19,5 tys. zł, które znaleźli przy nim policjanci. Siedemnaście pozostałych piesków złodziej ukrywał w garażu. Wszystkie wróciły do właścicielki, która zabrała je do domu. Przyznała, że ostatni raz na przekazanie zwierząt umawia się na stacji. Obiecała też, że na przyszłość spisze dane kupującego, o czym tym razem nie pomyślała. Nie wiadomo, czy hodowczyni uda się odzyskać pozostałe szczeniaki. Wszystko zależy od osób, które kupiły je od Grzegorza K. i skuteczności policyjnego śledztwa.
Nieuczciwy kupiec trafił do komisariatu w Markach, gdzie usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu 5 lat więzienia. Policja sprawdza, czy nie oszukał też innych hodowców.