Porozumienie PiS i Lewicy ws. funduszu odbudowy. Sienkiewicz: "dzisiaj Lewica zdradziła opozycję"
Koalicja Obywatelska zarzuca Lewicy zdradę. Chodzi o ogłoszone we wtorek porozumienie Lewicy z Prawem i Sprawiedliwością ws. Krajowego Planu Odbudowy. Podczas specjalnego briefingu prasowego KO poseł Bartłomiej Sienkiewicz w dosadnych słowach skomentował całą sytuację. "Jeszcze jest czas się z tego wycofać".
27.04.2021 16:16
Po tym jak we wtorek przedstawiciele Lewicy i Prawa i Sprawiedliwości ogłosili konsensus ws. Krajowego Planu Odbudowy, wśród opozycji wybuchło nie małe oburzenie. Członkowie Koalicji Obywatelskiej w specjalnym briefingu prasowym odnieśli się do porozumienia Lewicy z partią rządzącą.
W trakcie konferencji poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz zarzucił Lewicy wprost, że jej członkowie dopuścili się zdrady zarówno samej opozycji jak i polskiej demokracji - Dzisiaj Lewica zdradziła opozycję. Ale nie tylko zdradziła opozycję, lecz zdradziła również w pewnym sensie demokrację w Polsce – komentował poseł.
ZOBACZ: Mateusz Morawiecki przed Trybunał Stanu? Bolesław Piecha i Katarzyna Lubnauer o raporcie NIK
"Odpowiedzialność spadnie na Lewicę"
W przemówieniu podczas wtorkowej konferencji poseł KO zwrócił również uwagę, że jeśli pieniądze z KPO nie trafią do Polaków, tylko do samorządów zarządzanych przez PiS, w jego przekonaniu cała odpowiedzialność powinna spaść wówczas na Lewicę.
- Jeśli te pieniądze pójdą na „obajtków” i na samorządy „pisowskie”, a nie trafią do Polaków, pełna odpowiedzialność za to spadnie dzisiaj na Lewicę, która zdradziła nie tylko opozycję, ale w moim przekonaniu także i reguły demokratycznego państwa, w którym takie rzeczy są dyskutowane na sali sejmowej a nie w chronionych gabinetach - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz.
Na koniec dodał, że nie jest jeszcze za późno na wycofanie się przedstawicieli Lewicy z wtorkowego porozumienia z PiS.
"Rząd unika dyskusji"
Wtorkową rozmowę Lewicy z Prawem i Sprawiedliwością ws. funduszu odbudowy Bartłomiej Sienkiewicz komentował już wcześniej na swoim profilu na Twitterze. Stwierdził wówczas, że partia rządząca unika rozmów z opozycją w tej sprawie, głównie z obawy o szereg trudnych pytań.