Poroszenko podsumowuje rozmowy w Mińsku
Zwolnienie zakładników, zamknięcie granic oraz w dalszej perspektywie zawieszenie broni - to najważniejsze tematy, które omówili prezydenci Rosji i Ukrainy w czasie nocnego spotkania w Mińsku. Petro Poroszenko poinformował, że mają zostać natychmiast wznowione prace grupy trójstronnej: Ukraina, Rosja, OBWE.
W wywiadzie udzielonym ukraińskim dziennikarzom, Petro Poroszenko podkreślił, że liczy na szybkie efekty pracy tej grupy, przede wszystkim, zwolnienie osób, które są przetrzymywane niezgodnie z prawem. W czasie dwugodzinnej rozmowy z Władimirem Putinem ustalono, że natychmiast rozpoczną się też konsultacje kierownictw służb granicznych Rosji i Ukrainy, aby wstrzymać przepływ terrorystów i broni przez granicę. Mają także odbyć się rozmowy sztabów generalnych.
Ukraiński prezydent powiedział, że ostatecznym rezultatem ma być stworzenie pokojowej mapy drogowej oraz zawieszenie broni kontrolowane przez OBWE. Jego zdaniem, strona ukraińska pokazała w Mińsku, że jej celem jest pokój. - Jest on potrzebny Ukrainie, wszystkim miastom, które znajdują się pod okupacją, gdzie ludzie zmęczyli się życiem na wojnie w XXI wieku - podkreślił Petro Poroszenko.
Doradczyni prezydenta Iryna Heraszczenko komentując mińskie spotkanie w portalu Facebook napisała, że osiągnięcie pokoju na Wschodzie nie może być kwestią jednego dnia rozmów, dlatego potrzebne są dalsze prace.
Spotkanie w Mińsku tylko potwierdza tezę, że Kijów dąży do pokoju, a Moskwa nie. W ten sposób ukraińska prasa podsumowuje wczorajszy szczyt państw Sojuszu Celnego, Unii Europejskiej i Ukrainy.
„Ukraina Mołoda” pisze, że Europa, w tym Kijów, potrzebują pokoju, a Moskwie i osobiście Władimirowi Putinowi potrzebna jest wojna, która zakończyłaby się aneksją Ukrainy. Dziennik poświęca też dużo uwagi powitaniu dwóch prezydentów, do którego doszło na wiele godzin przed rozmowami dwustronnymi. Według dziennika, Petro Poroszenko zmiażdżył niższego od siebie Władimira Putina groźnym spojrzeniem. Według gazety, było to bardziej znaczące niż zignorowanie mińskiego spotkania, do którego namawiało ukraińskiego prezydenta wielu analityków.
Dziennik „Segodnia” zwraca uwagę, że dwugodzinna rozmowa Petra Poroszenki i Władimira Putina była pierwszym takim spotkaniem tych dwóch polityków. Gazeta podkreśla, że mówiono nie tylko o sytuacji na Wschodzie, ale też o kwestiach współpracy gospodarczej i handlu gazem.
Dziennik „Deń” zaznacza, że spośród członków Sojuszu Celnego tylko Rosja widzi zagrożenie dla swojego rynku w podpisanej przez Kijów z Brukselą umowie stowarzyszeniowej. Zarówno Kazachstan, jak i Białoruś twierdzą, że nie wpłynie ona na stosunki handlowe z Ukrainą.