Porażające dane. Gazy i skalpele zaszyte w ciałach pacjentów
Skalpele, wiertła i inne przedmioty pozostały w ciałach co najmniej 291 pacjentów operowanych w Wielkiej Brytanii w latach 2021-2022. To rekordowy pod tym względem okres, co tylko potwierdza problemy brytyjskiej służby zdrowia.
24.01.2023 15:04
Chirurdzy wydobyli rekordową liczbę ciał obcych z wnętrz pacjentów w zeszłym roku, jak wykazały zebrane dane. Najczęściej w ciałach operowanych osób pozostawiano waciki, gazę, ale wielokrotnie zdarzały się również urządzenia chirurgiczne, w tym skalpele i wiertła.
Brytyjskie media donoszą o 291 przypadkach i informują o rekordowym roku. Przed dwoma dekadami tego typu przypadków było 156, z kolei w sezonie 2003/2004 odnotowano ich 138.
Średni wiek pacjentów z pozostawionym w nich ciałem obcym wynosił 57 lat, ale przypadki miały miejsce również przy operacji niemowląt i pacjentów powyżej 90 roku życia. Eksperci ostrzegają, że brytyjska Krajowa Służba Zdrowia (NHS) znajduje się pod jeszcze większą presją niż podczas pandemii koronawirusa, opiekuje się większą liczbą pacjentów niż kiedykolwiek w historii, a także jest nękana przez strajki i nową falę grypy i koronawirusa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dane opublikowane przez NHS Digital pokazują, że w sezonie 2021/2022 odnotowano 1,7 mln zabiegów chirurgicznych w porównaniu z 840 tys. dwie dekady wcześniej.
Wśród najczęstszych przyczyn operacji są obrażenia spowodowane wypadkami samochodowymi, upadkami oraz pogryzieniami przez psy. Waciki i gazy używane podczas operacji lub zabiegów są jednymi z najczęstszych przedmiotów pozostawianych w ciałach pacjentów.
W szpitalach obowiązują ścisłe procedury, aby zapobiec tego typu błędom, w tym listy kontrolne oraz wielokrotne sprawdzanie i liczenie narzędzi chirurgicznych. Pozostawienie przedmiotu wewnątrz ciała pacjenta jest sklasyfikowane przez NHS jako "niedopuszczalny błąd", co oznacza, że incydent jak tak poważny, że nigdy nie powinien się wydarzyć.
Kiedy narzędzie chirurgiczne takie jak wiertło bądź skalpel pozostają w ciele pacjenta, może być konieczna dodatkowa operacja, aby je usunąć. Czasami tego typu błędy są wykrywane od razu, ale w większości przypadków dochodzi do tego tygodnie, miesiące, a czasami nawet lata po zdarzeniu.
Ujawnione dane nie wyjaśniają, czy pierwotna operacja została wykonana w ramach leczenia przez NHS czy przez prywatny szpital. - Są to poważne zdarzenia, którym całkowicie można zapobiec, ponieważ szpitale i kliniki powinny mieć odpowiednie systemy - powiedziała "Daily Mail" dyrektor naczelna Stowarzyszenia Pacjentów Rachel Power.
- Pojawiają się skutki fizyczne lub psychiczne, które mogą pozostać z pacjentem do końca życia, a to nie powinno się przydarzyć nikomu, kto szuka leczenia w szpitalu. W pełni rozumiemy kryzys, przez który przechodzi NHS, ale w przypadku wdrożenia środków zapobiegawczych takie zdarzenia nie powinny nigdy mieć miejsca - dodała Power.
Część pacjentów poszkodowanych w wyniku operacji kieruje się na drogę sądową. - Poddanie się operacji jest oczywiście bardzo stresujące dla każdego pacjenta, ale w przypadku zaszycia ciał obcych często prowadzi do jeszcze większej szkody. Niestety nadal obserwujemy przypadki zatrzymania przedmiotów w ciałach pacjentów po operacjach, co powodowało, że ponownie musieli zostać przyjęci do szpitala, przejść kolejną operację, co z kolei mogło prowadzić do sepsy lub infekcji, niedrożności jelit, perforacji trzewnej i szkód psychicznych - przyznały Emmalene Bushnell i Kriya Hurley z kancelarii prawnej Leigh Day.
Wcześniejsza analiza wykazała, że od kwietnia 2021 do marca 2022 r. w NHS w Anglii odnotowano 407 zdarzeń nazwanych jako niedopuszczalne (wśród nich między innymi niewłaściwe usunięcie jajników). W 32 przypadkach w ciałach pacjentek pozostawiono wymazy z pochwy, a kolei w 21 przypadkach wymazy chirurgiczne. Niektóre z innych przedmiotów pozostawionych u operowanych pacjentów obejmowały parę przecinaków, części ostrza skalpela, kleszczy chirurgicznych czy części wiertła.
- Dzięki ciężkiej pracy personelu NHS takie incydenty należą do rzadkości - stara się przekonywać rzecznik tej instytucji. - Kiedy się tak jednak dzieje, NHS wyciąga z nich wnioski, aby poprawić poziom opieki nad kolejnymi pacjentami.
- W ubiegłym roku NHS opublikowało nowe wytyczne wprowadzające znaczącą zmianę w sposobie, w jaki NHS reaguje na incydenty związane z bezpieczeństwem pacjentów, co pomoże organizacji zwiększyć nacisk na zrozumienie, w jaki sposób dochodzi do incydentów, i podjęcie kroków w celu wprowadzania ulepszeń.
Brytyjska służba zdrowia zmaga się z poważnymi problemami. Czas oczekiwania na przyjęcie na oddział w wielu przypadkach wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin. W niektórych szpitalach brakuje miejsc, a w innych kończą się zapasy tlenu w butlach. Brytyjskie media opisały historię kobiety, która w ostatnich dniach zmarła po 16-godzinnym oczekiwaniu na karetkę. Opublikowane dane dotyczące pozostawionych w ciałach pacjentów przedmiotów to kolejna z oznak kryzysu trawiącego NHS.