Poprawne stosunki z Rosją - główne osiągnięcie Juszczenki
Dziennik "Izwiestija" ocenił, że utrzymanie poprawnych stosunków z Rosją to jedno z największych osiągnięć nowego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i jego ekipy.
"Ukraińskie i rosyjskie władze nie zeszły do poziomu bazarowych kłótni, publicznej wymiany oskarżeń i obelg lub skarżenia się na partnera do 'wielkiego brata' w Waszyngtonie. Przywódcy dwóch krajów nie darzą się ciepłymi uczuciami, tego nikt od nich jednak nie oczekuje. Najważniejsze, że utrzymują poprawne stosunki, które można nazwać 'zimnym pokojem'. Dzisiaj jest to maksimum tego, co możliwe" - pisze moskiewska gazeta.
"Izwiestija" podkreślają, że "jest to zasługa nie tylko Kijowa, lecz również Moskwy, która w ciągu minionego roku odnosiła się do sąsiada z tolerancją, szacunkiem, a nawet wyrozumiałością". "Kreml nie wobec wszystkich republik b. ZSRR przejawia taką wyrozumiałość, jednak Ukrainie tradycyjnie wiele wybacza" - zaznacza dziennik.
"Izwiestija" zwracają uwagę, że "skandaliczną wypowiedź nowego premiera Jurija Jechanurowa o tym, że Rosja wstąpiwszy do WTO uczyni wszystko, aby nie wpuścić tam Ukrainy, w Moskwie praktycznie puszczono mimo uszu". "Jedynie rosyjskie MSZ delikatnie skarciło szefa rządu ukraińskiego. Nie ulęga wątpliwości, że podobne uwagi ze strony np. gruzińskiego lub estońskiego premiera wywołałyby w Moskwie zupełnie inną reakcję" - konstatuje gazeta.
Wśród osiągnięć Juszczenki i jego ekipy "Izwiestija" wymieniają też wolność słowa, sukcesy na arenie międzynarodowej, prywatyzację Kryworiżstali i słabość opozycji.
"Prasa na Ukrainie cieszy się o wiele większą wolnością niż w czasach Leonida Kuczmy. Również porównanie ze zdecydowaną większością krajów WNP wypada wyraźnie na korzyść mediów ukraińskich. Na arenie międzynarodowej Wiktor Juszczenko pozostaje 'gwiazdą', choć w mniejszym stopniu niż na początku roku, po wybraniu na prezydenta" - zauważa rosyjski dziennik.
"Nikt nie spodziewał się, że za kombinat, odebrany Wiktorowi Pińczukowi, zięciowi poprzedniego prezydenta Leonida Kuczmy, uda się uzyskać aż 4,8 mld dolarów, 20 proc. ukraińskiego budżetu. Był to sukces Wiktora Juszczenki i odwołanej już w tym momencie z funkcji premiera Julii Tymoszenko" - wskazują "Izwiestija".
"Przeciwnicy 'pomarańczowych rewolucjonistów' w ciągu minionego roku nie zdołali otrząsnąć się z porażki i wyłonić nowego lidera, który byłby w stanie skupić wokół siebie mieszkańców wschodnich i południowych, rosyjskojęzycznych regionów" - podkreślają "Izwiestija".
Za największe niepowodzenia prezydenta Ukrainy i jego obozu politycznego moskiewska gazeta uznała stagnację w gospodarce, "skandal reprywatyzacyjny", rozłam wśród "pomarańczowych", wyobcowanie rosyjskojęzycznych regionów i "polowanie na czarownice".
Jerzy Malczyk