Według wiceminister finansów Ireny Ożóg wiele poprawek jest wadliwie sformułowanych. Wiele z nich jest zarówno merytorycznie, jak i legislacyjnie sformułowanych w taki sposób, że uniemożliwia ich wprowadzenie w życie - powiedziała Ożóg dziennikarzom po zakończeniu debaty.
Wśród poprawek zgłoszonych w debacie znalazły się m.in. propozycje Samoobrony - zwolnienia z podatku PIT rocznych dochodów nieprzekraczających 9.240 zł oraz PSL - wprowadzenia 50% stawki podatku od rocznych dochodów przekraczających 148 tys. zł.
Zwolnienie z podatku od przyszłego roku dochodów osób zarabiających rocznie nie więcej niż 9.240 zł oznaczałoby, że podatku PIT nie płaciłyby osoby, których miesięczny dochód nie przekracza 770 zł. W 2001 roku płaca minimalna wynosi 760 zł.
Według wicepremiera Marka Belki wprowadzenie w życie tej poprawki oznaczałoby dla budżetu ubytek dochodów 15 mld zł.
Samoobrona zaproponowała też wprowadzenie 17% stawki PIT dla rocznych dochodów poniżej 12 tys. zł.
Wiceminister Ożóg powiedziała dziennikarzom, że przy pozostawieniu obecnych progów podatkowych każde obniżenie najniższej stawki podatku o jeden punkt procentowy kosztowałoby budżet 3,1 mld zł.
Propozycję opodatkowania 50% stawką PIT dochodów osób zarabiających rocznie powyżej 148 tys zł. odrzuciła na wcześniejszym etapie prac nad zmianami podatkowymi komisja finansów publicznych. Poprawce tej przeciwny był też rząd.
Liga Polskich Rodzin zaproponowała m.in. wprowadzenie wspólnego opodatkowania rodzin.(mp)
