"Poparcie Piekarskiej źródłem sukcesu Napieralskiego"
Poparcie Katarzyny Piekarskiej zdecydowało o
wygranej Grzegorza Napieralskiego w wyborach na przewodniczącego
SLD. Dlatego sukces partii będzie zależał od współpracy tych
dwojga - ocenia politolog dr hab. Kazimierz Kik.
31.05.2008 | aktual.: 31.05.2008 18:36
Kik przyznał, że zmiana na stanowisku szefa SLD wydaje się pozorna, ponieważ Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak od lat wspólnie kierowali partią. Jednak, jego zdaniem, nowy przewodniczący ma szansę na poprawienie skuteczności i odbudowanie wiarygodności partii.
Będzie to możliwe pod dwoma warunkami. Po pierwsze, Napieralski musi dotrzymać obietnicy z okresu przed konwencją, że odsunie od doradztwa i od kierownictwa dawnych postpezetpeerowskich działaczy, takich jak Krzysztof Janik, Lech Nikolski, być może Jerzy Szmajdziński. Drugi warunek jest taki, że stworzy zgrany tandem z Katarzyną Piekarską - powiedział politolog.
Wyjaśnił, że starsi, związani dawniej z PZPR działacze, którzy stanowili zaplecze Wojciecha Olejniczaka, są tak naprawdę odpowiedzialni za kryzys SLD.
Piekarska, jego zdaniem, jest "nadzieją na odzyskanie przez SLD wiarygodności". Właśnie poparciu Piekarskiej, udzielonym na kilka dni przed konwencją, Napieralski zawdzięcza, według Kika, swoje zwycięstwo nad Olejniczakiem.