Ponad trzy tysiące osób zginęło od stycznia w chińskich kopalniach
W katastrofach górniczych i wypadkach w chińskich kopalniach węgla kamiennego zginęło w okresie od stycznia do października tego roku 3069 osób - wynika z oficjalnych statystyk opublikowanych w Pekinie.
Media chińskie podkreślają, że bilans ofiar śmiertelnych w chińskim górnictwie jest niższy o 19% niż w pierwszych dziesięciu miesiącach roku ubiegłego, jednak mimo to Chiny nadal zdecydowanie przodują na świecie w tej tragicznej statystyce.
Chiny, które są największym producentem i konsumentem węgla kamiennego na świecie, dążą do poprawy standardów bezpieczeństwa w górnictwie, zaniedbywanych w związku z olbrzymim zapotrzebowaniem na nośniki energii, które skłania zarówno prywatnych jak i państwowych właścicieli i zarządców kopalń do pogoni za urobkiem, bez względu na ludzką cenę.
W całym ubiegłym roku w niezliczonych zawałach ścian, pożarach i powodziach podziemnych, wybuchach gazów i pyłu węglowego oraz innych wypadkach zginęło w sumie w chińskich kopalniach 4746 osób - podają oficjalne, oparte na danych szacunkowych, statystyki. Bilans ten był również o 20% niższy od jeszcze tragiczniejszego bilansu roku 2005.
W ramach walki z wypadkowością Chiny zapowiadają zamknięcie do połowy 2008 roku aż połowy z 23 tysięcy małych kopalń, w których zachodzi większość wypadków.
Chińska oficjalna agencja prasowa Xinhua podała również liczbę ofiar wypadków drogowych. W pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku na chińskich drogach poniosło śmierć 79 tysięcy osób.