Ponad 2,7 mld na nowy program społeczny rządu. Chodzi o walkę z niedożywieniem
Ponad 2 mld 750 mln zł w ciągu pięciu lat ma przeznaczyć rząd na walkę z niedożywieniem dzieci i potrzebujących dorosłych. W ramach programu "Posiłek w szkole i w domu" gminy otrzymają środki, za pomocą których zmodernizują i rozbudują sieć stołówek szkolnych. Jako pierwsi przedstawiamy szczegóły projektu.
Pomimo wprowadzenia rządowego programu "Rodzina 500+", zjawisko ubóstwa skrajnego wśród dzieci w wieku od 0 do 17 lat - a pośrednio ich niedożywienia - nadal istnieje. Dane Głównego Urzędu Statystycznego z najnowszego dostępnego raportu pt. "Zasięg ubóstwa ekonomicznego Polaków w 2017 r." wskazują, że ponad 13 proc. Polaków doświadcza ubóstwa. I choć zjawisko to od 2015 do 2017 właśnie wśród najmłodszych zmniejszyło się o 48 proc. (spadek z 9 do 4,7 proc.), to tak zwane ubóstwo relatywne i ustawowe nadal dotyka odpowiednio od 13 do 10 proc. dzieci. Wśród dorosłych statystyki są podobne.
"Remonty stołówek, modernizacja wyposażenia"
Już we wtorek 5 lutego rząd przyjmie ustawę, a premier Mateusz Morawiecki ma ogłosić oficjalny start kolejnego rządowego projektu społecznego, którego zadaniem będzie walka ze zjawiskiem niedożywienia. Prace nad szczgółowymi rozwiązaniami trwały niespełna pół roku. - Program ma zapewnić europejskie standardy w polskich szkołach. Wielu uczniów, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nie ma dostępu do ciepłych posiłków. Teraz rząd realizuje zarówno program remontów i organizacji stołówek, jak i będzie wspierał finansowo posiłki dla dzieci i potrzebujących dorosłych - słyszymy w rozmowie z jednym z doradców w KPRM.
"Posiłek w szkole i w domu" - bo tak nazywa się przedsięwzięcie - to wydatek z budżetu opiewający na kwotę ok. 2,75 mld zł w ciągu pięciu lat (2019-2023). Jego pierwszym członem ma być przeznaczenie 200 mln zł (co roku po 40 mln) na modernizację stołówek. Chodzi o zapewnienie doposażenia, adaptację bądź poprawę standardu już funkcjonujących oraz budowę albo generalny remont nowych pomieszczeń szkolnych, w których uczniowie mogliby zjeść w trakcie zajęć lekcyjnych. To zadanie spocznie na gminach, w których od 1 stycznia 2022 roku każda szkoła publiczna w Polsce będzie musiała obligatoryjnie zapewnić możliwość zjedzenia jednego ciepłego posiłku dziennie.
ZOBACZ TEŻ: Pani Małgorzata pracuje w prokuraturze i musi dorabiać w dyskoncie. "Nie chciałam zostać bezdomna"
Druga, najistotniejsza część środków przeznaczonych na projekt to finansowanie samych obiadów. Na ten cel, jak słyszymy, zostanie przeznaczone 2,55 mld zł w ciągu pięciu lat, czyli 510 mln zł rocznie. Ta część funduszy została już wstępnie przyjęta na posiedzeniu rządu w październiku 2018 r., z uszczegółowieniem w styczniu 2019, ale w tej chwili będzie mogła być wprowadzona w życie w pełnym zakresie ze względu na zaplanowane remonty stołówek. Szacunkowo program żywieniowy obejmie swoim zasięgiem około 1 300 000 osób.
Kto otrzyma darmowy posiłek?
Jak to wszystko będzie działać w praktyce? Korzystanie z posiłku będzie dobrowolne i odpłatne. Rodzice będą pokrywać koszty, w przypadku stołówki koszt będzie wynosił tyle, co tzw. "wsad do kotła". - W ramach modułu 1 programu "Posiłek w szkole i w domu" przewidziano wsparcie finansowe gmin w udzieleniu pomocy w formie posiłku, świadczenia pieniężnego (w postaci zasiłku celowego na zakup posiłku lub żywności) oraz świadczenia rzeczowego w postaci produktów żywnościowych - mówi WP jeden z doradców w KPRM.
Wnioski mają być przyjmowane w oparciu o kryterium dochodowe, tj. 150 proc. kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń z pomocy społecznej. Właściwy miejscowo Ośrodek Pomocy Społecznej może także udzielić pomocy w szczególnie uzasadnionych przypadkach dzieciom i uczniom niespełniającym kryterium dochodowego oraz dorosłym. Ciężar realizacji całego projektu będzie w rękach samorządów.
Marcin Makowski dla WP Opinie