Noworodek i 2‑latek sami. Babcia i matka pijane
Głośny alarm podniósł się w mediach społecznościowych wśród mieszkańców Chorzowa po tym, jak na jednej z ulic został zauważony błąkający się dwulatek. Chłopiec miał chodzić w samej koszulce i pieluszce. Był pod opieką kompletnie pijanej babci.
28.09.2022 | aktual.: 28.09.2022 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policja otrzymała zgłoszenie około godziny 19. To wówczas funkcjonariusze odebrali telefon od jednej z mieszkanek Chorzowa na Śląsku. Informowała ona, że w rejonie skweru przy Placu Mickiewicza błąka się mały chłopiec.
Dwulatek był w samej koszulce i pieluszce
Dziecko miało być nie tylko pozostawione bez opieki, ale także wystawione na wieczorny chłód. Chłopiec miał na sobie tylko koszulkę i pieluszkę. Kobieta, która wezwała policję, ubrała dwulatka i opatuliła kocem. Stan jego zdrowia sprawdzili też wezwani ratownicy.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania opiekuna chłopca. Pomagali im sami mieszkańcy Chorzowa, którzy uruchomili akcję informacyjną w mediach społecznościowych.
Alarm w mediach, pijana babcia i zgłoszenie się matki
Dzięki sprawnej akcji w internecie, zaledwie po dwóch godzinach na policję zgłosiła się matka dziecka. Okazało się, że 20-latka zostawiła obu synów, dwuletniego i 11-miesięcznego, pod opieką ich babci. Sama wówczas miała jechać do znajomych i na zakupy do sąsiedniego miasta.
W domu babci chłopców pojawili się policjanci. Okazało się, że 44-letnia kobieta była kompletnie pijana. Badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile. Funkcjonariusze chcieli przekazać dzieci ich zszokowanej matce, ale okazało się, że ona także była pod wpływem alkoholu.
Ze względu na okoliczności zdarzenia chłopcy zostali umieszczeni w specjalnym ośrodku pomocy, do czasu podjęcia decyzji przez sąd rodziny, który wskaże osobę uprawnioną do opieki.
Źródło: KMP w Chorzowie
Zobacz też: To koniec Morawieckiego? Były minister wprost: "To nieuniknione"