Ponad 100 zabitych w eksplozji rurociągu w Kenii
Już ponad 100 osób zginęło w wyniku wybuchu rurociągu oraz pożaru wywołanego przez eksplozję w Nairobi. Do eksplozji doszło w strefie Lunga Lunga, gęsto otoczonej przez slumsy Sinai. 80 rannych zostało zabranych do szpitali.
- Liczba ofiar śmiertelnych przekracza 100 - powiedział agencji AFP rzecznik policji Thomas Atuti. Lokalni reporterzy podają podobne dane. Przyczyny wybuchu są na razie nieznane. Rurociąg biegnie przez gęsto zaludnione części miasta, między centrum a lotniskiem.
Mieszkańcy slumsów mówią, że przed wybuchem doszło do wycieku paliwa z rurociągu. Wiele osób chciało zebrać wyciekające paliwo. Ogień pojawił się niespodziewanie. Mieszkańcy okolic usłyszeli potężną eksplozję i i zobaczyli ogień, który buchnął na dużą wysokość.
Wiele osób, które znajdowały się w pobliżu rurociągu, zginęło w płomieniach. Wokół miejsca wybuchu leżą dziesiątki ciał zwęglonych ludzi. W akcji ratunkowej bierze udział kenijska policja i wojsko, ale ogień nie pozwala im dostać się do miejsca zdarzenia. Strażacy bezskutecznie próbują ugasić pożar pianą chemiczną. Podobne wypadki są w Afryce coraz częstsze. W 2009 roku w zachodniej Kenii zginęły 122 osoby, gdy próbowały wypompować paliwo z przewróconej cysterny.