Pomysłowy wynalazca z Tarnowskich Gór
Na wynalazkach trudno zarobić, ale w przypadku Piotra Mężyka dochody z patentów finansują następne pomysły - pisze Rzeczpospolita.
Przekonałem się, że mieć pomysł to dopiero początek drogi. Najważniejsze jest zdobyć pieniądze na jego realizację - mówi Mężyk z Tarnowskich Gór, właściciel kilkunastu patentów, głównie z dziedziny ekologii. Na razie nie zapewniają mu one jednak fortuny, a jedynie finansują następne prace.
Pierwszym jego wynalazkiem była folia izolacyjna, wytwarzana z odpadów, która z powodzeniem zastępuje papę do pokrywania dachów. Potem wymyślił materiał wytwarzany ze śmieci, którego produkcja mogłaby się przyczynić do rekultywacji hałd i wysypisk. To rodzaj sztucznej gleby, z połączenia włókien celulozowych i tekstylnych. Jej przewaga polega na tym, że nie podlega wymywaniu i nie rozwiewa jej wiatr.
Ostatnim wynalazkiem jest dwutłokowy bezzaworowy silnik spalinowy, który wykorzystuje zalety silników dwu- i czterosuwowych. Z obliczeń wynika, że silnik tego typu o pojemności jednego litra może mieć moc nawet 200 KM. O silniku dyskutuje się na konferencjach naukowych, interesują się nim zagraniczne koncerny.
Najłatwiej byłoby sprzedać patent zachodnim koncernom. Mężyk deklaruje, że jednak na razie nie sprzeda. Chcę, aby silnik był produkowany w Polsce - mówi. (jask)