Kamil Baleja w czwartek 12 sierpnia, czyli dzień po burzliwym posiedzeniu Sejmu, postanowił w dosyć oryginalny sposób zażartować z posła i dawnego muzyka Pawła Kukiza, który tamtego dnia odegrał kluczową rolę podczas głosowania w sprawie "lex TVN".
Prowadzący poranną audycję Radia Złote Przeboje zapowiedział i włączył piosenkę Pawła Kukiza i Jana Borysewicza "Bo tutaj jest, jak jest", ale dosłownie chwilę po tym ją zatrzymał. - A nie, przepraszam najmocniej. Przepraszam, przepraszam, bo się pomyliłem. Nie ten guzik, nie, nie, nie - zaśmiał się na antenie, a po kilku sekundach zapowiedział następny utwór.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Paweł Kukiz a negocjacje nad "lex TVN". Media wskazują, co mógł ugrać
Paweł Kukiz pomógł przegłosować "lex TVN". Spadła na niego fala hejtu
Aktualnie Pawłowi Kukizowi za poparcie ustawy "lex TVN" "obrywa się" niemal z każdej strony. Negatywne komentarze i żarty w stronę posła płyną już nie tylko ze strony opozycji, ale również ze strony celebrytów i niektórych mediów.
Kukizowi zarzuca się wprost, że za głosowanie zgodne z myślą Prawa i Sprawiedliwości miał otrzymać propozycję dobrze płatnych stanowisk dla siebie oraz swoich posłów, jednak ten wszystkiemu zaprzecza. Media wskazują, jaką dokładnie propozycję od prezesa PiS miał usłyszeć Kukiz oraz jego posłowie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dobromir Sośnierz zaatakowany przed Sejmem. Komentarz Radosława Sikorskiego
