Tragedia w Rozewiu. Ciało dryfowało kilkanaście metrów od brzegu
W czwartek w Rozewiu (woj. pomorskie) wyłowiono z Bałtyku ciało młodego mężczyzny. Jest to prawdopodobnie turysta, którego służby poszukiwały w morzu kilka dni temu.
29.07.2021 19:20
Służby zostały w godzinach przedpołudniowych powiadomione o zwłokach, które dryfowały w Bałtyku kilkanaście metrów od brzegu.
- Do Rozewia udał się zastęp JRG z Pucka oraz dwa zastępy OSP z Chłapowa - przekazał w rozmowie z WP kpt. Krzysztof Minga.
Zobacz także: Wakacje bez lampionów. Nadmorska miejscowość mówi "dość"
Pomorskie. Tragedia w Rozewiu
Oficer prasowy PSP w Pucku podkreślił, że "strażacy od razu po przybyciu na miejsce wyciągnęli ciało młodego mężczyzny z wody". - Nie miał on jednak oznak życiowych - powiedział nam strażak.
- Prawdopodobnie jest to 22-latek z Częstochowy, którego poszukiwano kilka dni temu. Wszedł on do wody z 50-letnim ojcem, który też się utopił - dodał kpt. Krzysztof Minga.
Na miejscu zdarzenia, oprócz strażaków, pracowali też policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, prokurator oraz technik kryminalistyki.
- Zabezpieczono ślady i sporządzono dokumentację fotograficzną - wskazała sierż. Monika Mularska z puckiej policji. - Trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości mężczyzny - zaznaczyła oficer prasowa.
Zobacz także: Tragedia nad Bałtykiem. Utonął mężczyzna
Straszny bilans
Tylko od początku tego tygodnia doszło łącznie do siedmiu tego typu zgonów. Łączny bilans utonięć w tym roku zwiększył się w ten sposób do 219 przypadków.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina, żeby pływać tylko w wyznaczonych miejscach, nigdy nie wchodzić do wody po alkoholu lub środkach odurzających, a także, aby wkładać kapok, będąc na łódce, kajaku bądź rowerze wodnym.
RCB przestrzega także, aby nie skakać do wody w nieznanych miejscach, nie wbiegać rozgrzanym do wody, nie wypływać na materacu daleko od brzegu, nie wchodzić do wody bezpośrednio po posiłku, a także stosować się do poleceń ratownika.