Pomocy w Gruzji potrzebują "dziesiątki tysięcy ludzi"
Dziesiątki tysięcy ludzi w strefie
konfliktu w Gruzji potrzebują pomocy humanitarnej na wielką skalę -
oznajmił w środę Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (ICRC)
z siedzibą w Genewie.
13.08.2008 | aktual.: 14.08.2008 03:10
Jak głosi komunikat wydany przez organizację, chodzi o pilną pomoc dla rejonów dotkniętych starciami między siłami gruzińskimi, południowoosetyjskimi i rosyjskimi.
Żywność, woda, środki higieny potrzebne są w ośrodkach, gdzie w Gruzji przyjmowani są uchodźcy ze strefy konfliktu, działających w okolicy Tbilisi i Zugdidi na zachodzie kraju.
Podstawowej pomocy potrzebują także uchodźcy z Osetii Południowej, którzy uciekli do Osetii Północnej w granicach Rosji. ICRC ocenia, że jest to co najmniej 12 tysięcy osób.
Organizacja podkreśla, że ze strefy konfliktu docierają informacje o cierpieniach ludzkich i zniszczeniach infrastruktury na wielką skalę.
Organizacja jest gotowa przeprowadzić operację humanitarną, która mogłaby trwać co najmniej do początku 2009 roku. Jednak żaden z jej pracowników nie dotarł jeszcze do Osetii. Czerwony Krzyż wciąż prowadzi negocjacje ze wszystkimi stronami konfliktu: Rosją, Gruzją i Osetią. Chce mieć pewność, że jego ludzie będą bezpieczni - informuje "Rzeczpospolita.
ICRC wysłał dotąd 35 ton pomocy humanitarnej do Tbilisi. Utworzył też szpital we Władykaukazie w Osetii Północnej. Ekipa ratowników, w tym chirurdzy, powróciła do Gori przy granicy z Osetią Południową.