PolskaPółtora roku więzienia za pobicie przechodniów

Półtora roku więzienia za pobicie przechodniów

Na karę 1,5 roku pozbawienia wolności skazał sąd rejonowy w Olsztynie syna byłego marszałka
województwa warmińsko-mazurskiego (z SLD) Mateusza R., oskarżonego
o pobicie przechodniów. Wyrok nie jest prawomocny.

03.04.2007 | aktual.: 03.04.2007 16:22

24-letni Mateusz R. odpowiadał wraz z kolegą za pobicie trójki młodych ludzi i grożenie im śmiercią. W czerwcu ubiegłego roku, kiedy grupa studentów wracała z koncertu, Mateusz R. bez powodu zaatakował ich. Później w komisariacie groził pokrzywdzonym, mówiąc "zginiesz konfidencie".

Mimo iż oskarżony przed rozpoczęciem procesu podjął próbę mediacji z pokrzywdzonymi, przeprosił ich i wypłacił zadośćuczynienie, to nie zasługuje na złagodzenie kary, ponieważ był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo - uzasadniała wyrok sędzia Joanna Naworska.

W wyniku mediacji przeprowadzonej przed procesem Mateusz R. wypłacił każdemu z trójki pokrzywdzonych po 4 tys. złotych.

Mateusz R. był już wcześniej karany za rozbój z pobiciem. Doszło do niego w 2003 r., rok później został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata.

Wówczas wraz z kolegą, będąc pod wpływem alkoholu, napadli na dwóch mężczyzn, pobili ich i okradli. Mateusz R. bił jednego z pokrzywdzonych kamieniem, powodując u niego złamanie ręki i silne stłuczenie głowy.

Jak wówczas uzasadniał wyrok sędzia, oskarżeni "dopuścili się paskudnego czynu i za to powinni trafić na wiele lat do zakładu karnego". Jednak wówczas w ocenie sądu oskarżeni zasłużyli na nadzwyczajne złagodzenie kary, czyli zawieszenie wykonania wyroku. Wpłynęła na to postawa oskarżonych - skrucha, przeproszenie pokrzywdzonych oraz naprawa krzywdy.

Rodzice Mateusza R. pokryli koszty leczenia i wypłacili zadośćuczynienie pokrzywdzonym. Za Mateusza poręczyli też wówczas partyjni koledzy jego ojca - ówczesne posłanki SLD Danuta Ciborowska, Joanna Sosnowska, prezydent Olsztyna Jerzy Małkowski, ówcześni senatorowie SLD Władysław Mańkut i Janusz Lorenz a także księża, w tym więzienny kapelan z zakładu karnego, gdzie R. został osadzony po aresztowaniu.

Źródło artykułu:PAP
więzieniewyrokpobicie
Zobacz także
Komentarze (0)