Polska"Polsko-niemieckie relacje to ładne słowa i mało konkretów"

"Polsko-niemieckie relacje to ładne słowa i mało konkretów"

Spotkanie Donalda Tuska z Angelą Merkel nie doprowadzi do sukcesu w sprawie pakietu klimatycznego. Ono ustala taki niedobry stan rzeczy w relacjach polsko-niemieckich - powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia" zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Kowal (PiS). Dodał, że ten stan to ładne słowa, ale bardzo mało konkretów.

"Polsko-niemieckie relacje to ładne słowa i mało konkretów"
Źródło zdjęć: © PAP

10.12.2008 11:43

Jakub Urlich: Polska chce, by kraje Unii Europejskiej uzyskały w pakiecie klimatyczno–energetycznym specjalne derogacje dla energetyki. Kraje uzależnione od węgla, tak jak Polska. Są na to szanse.

Paweł Kowal: W 2007 roku – i to też jest powód, żeby wspólnie występować – w 2007 roku podczas posiedzenia, podobnego posiedzenia, kiedy przyjęto ogólną polityczną dyrektywę, wówczas uczestniczył w tym pan prezydent Kaczyński, prezydent Kaczyński zadbał, że mimo tego, że Polska zgadza się na to, żeby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, powiększyć efektywność urządzeń energetycznych i tak dalej, i tak dalej, do 20 roku, to jednak na wniosek prezydenta Kaczyńskiego zapisano, że muszą być poszanowane warunki krajowe. Z tym się zgadzał później premier Donald Tusk. Ta sprawa nie jest przedmiotem kontrowersji. I dzisiaj negocjacje zmierzają do tego, by wykonać to zdanie „żeby uwzględnić warunki krajowej”, ponieważ taka jest charakterystyka naszej gospodarki. No i w tym kierunku powinien iść polski rząd.

Na razie nie ma tutaj sukcesów, to jest politycznie dobrze obudowane. Wczoraj słyszeliśmy o tym wiele przy okazji wizyty Angeli Merkel, no ale nie ma tego... No, tutaj jednak musi być ta kropka nad i. Jak jej nie ma, to znaczy że nie ma sukcesu. Tutaj sukces jest zerojedynkowy. Na razie go nie ma. Zobaczymy, co będzie dalej. Właśnie może tutaj taka wspólna delegacja i demonstracja, że Polska, jeśli chodzi o zgodę na pakiet klimatyczny, jest jednolita, myślę, że tutaj może akurat bardzo, bardzo pomóc.

A to wczorajsze spotkanie premiera Tuska z kanclerz Merkel pana zdaniem prowadzi do sukcesu?

- Wie pan, kolejne...

Bo jednak interesy mamy rozbieżne.

- Nie, ono nie prowadzi do sukcesu, ono ustala taki niedobry stan rzeczy w relacjach polsko-niemieckich, który się składa z ładnych słów i bardzo mało konkretów. Wydaje się, że już wczoraj, jeśli dobrze... bo przecież ja mam dostęp do tego, co pan redaktor, do agencji, do informacji z gazet, jeżeli dobrze to zrozumiałem, rząd postawił już wszystko na jedną kartę, postawił na kartę, która się nazywa pakiet klimatyczny. No i tu ciągle nie ma sukcesu. Niestety...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)