Polskim pielgrzymom w Rzymie skradziono autokar
Polskim pielgrzymom, który wybrali się do Watykanu, skradziono autobus. W tym samym czasie, z innego autokaru, którym podróżowali polscy pielgrzymi do Rzymu skradziono rzeczy osobiste - poinformował konsul Jerzy Adamczyk.
Złodzieje ukradli pojazd w czasie, gdy Polacy zwiedzali Rzym. Podróżni stracili wszystkie bagaże pozostawione w autobusie. Organizator wycieczki zaproponował Polakom szybkie zorganizowanie transportu i powrót do kraju. Żaden z pielgrzymów nie chciał jednak przerywać wycieczki.
W miejsce ukradzionego autokaru z bagażami, którym podróżowało około 50 pielgrzymów z Kościana, przysłano już następny, z rzeczami osobistymi przekazanymi przez rodziny w kraju. Dlatego ich wycieczka po Włoszech jest kontynuowana. Ponieważ niektórzy jej uczestnicy stracili dokumenty, potrzebna była pomoc ze strony polskiego konsulatu.
Drugi autokar stał zaparkowany niedaleko Watykanu. Nie wiadomo na jak długo odeszli od niego kierowcy, którzy mieli go pilnować. Gdy powrócili okazało się, że włamywacze ukradli rzeczy osobiste podróżnych.
W obu przypadkach, jak wyjaśnił polski konsul, zawinili kierowcy, którzy nie pilnowali autokarów i odeszli od nich.
Należy przestrzec przed takim postępowaniem - podkreślił konsul Adamczyk. Warto przypomnieć, że okolice Watykanu - z powodu tłumu przybywających tam turystów i panującego wokół chaosu - są opanowane przez kieszonkowców i złodziei.