Polskie truskawki nie dla każdego. Bosacka wrzuciła do sieci zdjęcie

Kilogram krajowych truskawek, które pojawiły się w jednej z sieci marketów kosztuje prawie 30 złotych i wcale nie są to owoce rosnące na słońcu. Polskie truskawki pochodzą głównie z upraw tunelowych lub szklarniowych. Na targowiskach można znaleźć inne, rosnące pod folią, ich ceny mogą być niższe.

Krajowe truskawki już pojawiły się w marketach. Ich ceny mogą przyprawić o zawrót głowy. Fot:
Krajowe truskawki już pojawiły się w marketach. Ich ceny mogą przyprawić o zawrót głowy. Fot:
Źródło zdjęć: © Maciej Szefer
Maciej Szefer

Według producentów owoców, truskawki nie są wcale droższe niż w poprzednich latach. Choć na tę chwilę krajowe owoce pochodzące z reguły w Mazowsza i Wielkopolski, które pojawiły się w jednej z sieci marketów mogą być uznane za drogie.

- Półkilogramowe opakowanie truskawek kosztuje w Biedronce 14,27 zł. Kilogram wychodzi więc po 28,54 zł - informuje "Fakt", który przywołuje też wpis dziennikarki Katarzyny Bosackiej. Ta podzieliła się z internautami zdjęciem truskawek, które kupiła na targowisku w Warszawie. Były po 13 złotych za kg.

Sezon na truskawki już ruszył?

- Sezon na truskawki zaczyna się na początku czerwca i trwa do około początku/połowy lipca, więc jest tak naprawdę dopiero przed nami. Miejmy nadzieję, że ceny będą na tyle przystępne, żeby można było najeść się ich na zapas - napisała Bosacka.

Według Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw tegoroczne polskie truskawki są nawet tańsze niż w ubiegłym roku. Pierwsze krajowe owoce można było kupić w cenie detalicznej ok. 35 zł za kg. W ubiegłym roku ceny przekraczały 45 zł za kg - czytamy. W połowie maja średnia cena spadła już poniżej 30 zł za kg. Wzrost podaży owoców sprawia, że dalej będzie malała.

Na portalach społecznościowych już pojawiają się informacje o sprzedaży truskawek za ok. 25 złotych za kilogram.

- Tegorocznym cenom sprzyja pogoda. W ubiegłym roku mieliśmy silne przymrozki, suszę i obfite opady. Obniżkę cen powoduje również duży import owoców i nie zawsze uczciwa konkurencja, czyli proceder przepakowywania owoców południowych w opakowania z polską flagą. Skala jest duża i potrzebna jest tu większa presja społeczna. Plantatorzy zwracają uwagę na ten problem, ponieważ wiedzą, że jeśli ktoś kupi takie owoce to nie będzie zadowolony - mówi Albert Zwierzyński, praktyk w zakresie uprawy truskawek.

Na truskawki w ogródkach trzeba jeszcze poczekać. Te, które rosną pod gołym niebem potrzebują jeszcze sporo czasu, słońca i trochę deszczu.
Na truskawki w ogródkach trzeba jeszcze poczekać. Te, które rosną pod gołym niebem potrzebują jeszcze sporo czasu, słońca i trochę deszczu. © Maciej Szefer

Polska truskawka inna niż wszystkie

Jak odróżnić polską truskawkę od importowanej? Producenci owoców i warzyw podkreślają, by patrzeć na etykietę producenta. Musi być tam zawarta informacja, od kogo pochodzą truskawki. Czym mniej anonimowości, tym lepiej. Pojedynczą truskawkę importowaną można poznać po smaku, jędrności i po szypułce. Kondycja szypułki zdradza najwięcej. Szypułka po czterech dniach transportu, z południowej Europy lub północnej Afryki, nie jest świeża, jest zmęczona - tłumaczą.

Pamiętajmy, że owoce importowane nie mają tak intensywnego smaku i zapachu. Owoce, które możemy porównywać – truskawka do nich należy - różną się od naszych. Producenci na południu stawiają na inne odmiany, ich owoce muszą przejechać często 2-3 tys. km. Priorytetem jest zatem ich trwałość i oczywiście wygląd. Zrywane są niedojrzałe, ponieważ atrakcyjnie muszą wyglądać dopiero po kilku dniach podróży. Kupujemy oczami. Szkoda, bo smak i węch bardzo tu pomagają.

Kwitnące truskawki w ogródku działkowym. 19 maja 2020.
Kwitnące truskawki w ogródku działkowym. 19 maja 2020. © Maciej Szefe

Źródło: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)