Polskie rekordy dziwactw
Polacy są rekordzistami w... biciu
zadziwiających rekordów. Do Księgi Guinnessa w ciągu ostatnich
trzech lat zgłoszono z naszego kraju prawie 3000 niezwykłych
wyczynów - nawet takich jak jedzenie tartej bułki na czas czy rzut
młotkiem do telewizora - pisze "Głos Wielkopolski".
10.07.2004 | aktual.: 10.07.2004 07:23
Prekursorem w tej dziedzinie jest pleszewianin, Zbigniew Różanek. Już w roku 1989 zbudował największe w świecie pióro wieczne, które ma 2,20 m długości i mieści 10 litrów atramentu. Wtedy mieszkał jeszcze w Dziemianach na Kaszubach, ale właśnie dzięki tej konstrukcji... poznał żonę. Pleszewiankę zainteresował twórca gigantycznego pióra, bo sama lubi podobne wyzwania. Jest - między innymi - autorką ogromnej krzyżówki, zawierającej ponad 35.000 haseł. Zbigniew Różanek sprowadził się do Pleszewa, gdzie - jako elektromonter - od lat nie może dostać pracy. Wolny czas poświęca na bicie kolejnych, niesamowitych rekordów. W 1991 roku zbudował najmniejszy na świecie telefon, ale cztery lata później pobił własny rekord. Obecnie w Księdze Guinnessa figuruje jego aparat, który ma 3,97 cm długości i 3,30 cm szerokości. Na tym nie koniec - pleszewianin w 1999 roku zbudował najmniejszy rower ważący 1,5 kg. Średnica przedniego koła wynosi... 11 mm, a tylnego 13 mm. Konstruktor przejechał tym pojazdem 5 metrów - wymienia
gazeta osiągnięcia.
Fascynacja Różanka przeniosła się na cały Pleszew, bo w roku 2001 upieczono tam największy chleb na świecie. Miejscowe zakłady zbożowe dały surowce, a firma "Miko" - zdolnych piekarzy. Powstał bochen o wadze 1168,6 kg, który miał 13,43 m długości. Nie samym chlebem jednak Pleszew żyje - w 2003 roku przygotowano tam największą sałatkę warzywną z pomidorów, ogórków, cebuli i śmietany, która ważyła 1363 kg. A w czasie tegorocznych Dni Pleszewa (patronem miasta jest św. Jan Chrzciciel) 120 Janów zjadło w 10 minut rekordową ilość 720 ciastek. Patronat nad tymi wyczynami sprawuje Urząd Miasta i Gminy w Pleszewie - informuje "Głos Wielkopolski".