Trwa ładowanie...
23-06-2009 18:50

Polskie MSZ wzywa irańskiego ambasadora

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało irańskiego ambasadora w Warszawie Hadi Faradżwanda. Spotkanie odbyć ma się w środę.

Polskie MSZ wzywa irańskiego ambasadoraŹródło: PAP
d9b2f76
d9b2f76

Jak powiedział szef naszej dyplomacji Radosław Sikorski ambasadorowi będzie przedstawione stanowisko naszego kraju w sprawie ostatnich wydarzeń w Iranie.

Minister Sikorski powiedział, że Polska w pełni popiera stanowisko prezydencji Unii Europejskiej, które mówi, że naród irański ma prawo wybrać swój własny rząd i nikt nie ma prawa stosować przemocy wobec demonstrujących ludzi. - Uważamy, że UE powinna w tej sprawie działać solidarnie na rzecz przestrzegania praw człowieka, praw obywatelskich i praw wyborczych narodu irańskiego - podkreślił Sikorski.

Szef polskiego MSZ powiedział, że strzelanie do bezbronnych demonstrantów porusza Polaków do głębi. Zadeklarował, że Polska szanuje prawo Iranu do stanowienia swoich praw, ale będzie wskazywać, że wizerunek Iranu będzie cierpiał, jeśli wątpliwości co do wyborów nie zostaną wyjaśnione.

Również wizytujący w Warszawie sekretarz stanu ds. zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband oznajmił, że w poniedziałek Europa zademonstrowała bardzo dobitnie swoją jedność, wydając wspólne oświadczenie w sprawie sytuacji w Iranie. - I naprawdę szczerze wierzę, że nie nastąpi eskalacja wydarzeń ani skierowanych przeciwko Wielkiej Brytanii, ani żadnemu innemu krajowi - powiedział brytyjski minister.

d9b2f76

Miliband poinformował też, że władze irańskie w sposób zupełnie nieuzasadniony wydaliły z Teheranu dwóch brytyjskich dyplomatów. - Uważamy, że atak skierowany przeciwko jednemu krajowi europejskiemu jest atakiem skierowanym przeciwko wszystkim krajom europejskim - oświadczył brytyjski minister.

Sikorski podkreślił, że w pełni podziela stanowisko ministra Milibanda. - Cieszę się, że nasze wszystkie unijne ambasady współpracują i uzgadniają stanowisko tam na miejscu, w Teheranie - powiedział.

Po wyborach prezydenckich w Iranie i reelekcji Mahmuda Ahmadineżada w kraju zaczęły się zamieszki, w których zginęło co najmniej 17 osób, a ok. 100 zostało rannych. Spora część Irańczyków uznała, że wybory zostały sfałszowane. Od początku zamieszek zagraniczne media nie mogą relacjonować wydarzeń, które nie są w oficjalnym wykazie irańskich władz. Tematami rozmów ministrów podczas wizyty Milibanda były także: Partnerstwo Wschodnie, polityka wobec Rosji, wspólne wysiłki na rzecz stabilizacji sytuacji w Afganistanie i Pakistanie, sytuacja w Mołdawii, zmiany klimatyczne, sprawy energetyczne oraz Traktat Lizboński. - Obaj chcemy, żeby ten Traktat jak najszybciej został wprowadzony w życie - zapewniał brytyjski minister.

Sikorski zaś poinformował, że poprosił o poparcie Wielkiej Brytanii dla kandydatur Jerzego Buzka i Włodzimierza Cimoszewicza w boju o stanowiska w instytucjach europejskich.

d9b2f76

Wcześniej Miliband wziął udział w spotkaniu zorganizowanym przez DemosEuropa, gdzie mówił m.in. o swojej rodzinie, która pochodziła z Polski. - Jestem jednym z miliona Brytyjczyków, który ma polskie korzenie, rodzice mojego ojca mieszkali w Polsce, którą opuścili pod koniec I wojny światowej, a moja matka było uratowana przez tych, którzy narażali swoje życie, walcząc z nazistami - powiedział.

Podkreślił, że przyjechał do Polski nie tylko ze względu na dyplomatyczne sprawy, ale z ciekawości, by poznać miejsce, w którym urodzili się jego dziadkowie i matka. - Przyjechałem tutaj z podziwu dla siły ducha polskości, ognia, który nie zgasł przez 44 lata komunizmu - zaznaczył. Podczas swojego wystąpienia wspominał również żołnierzy polskich, którzy walczyli razem z Brytyjczykami podczas II wojny światowej. Jak podkreślił, "są to rzeczywiste więzi, które łączą oba kraje".

d9b2f76
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9b2f76
Więcej tematów