Polskie miasto zakochanych

Od paru wieków w farze - najstarszym kościele - w Chełmnie przechowywane są relikwie patrona zakochanych - św. Walentego. To dlatego dzień zakochanych obchodzi się w tym mieście wyjątkowo, a samo Chełmno nazywane jest polskim miastem zakochanych.

Święty Walenty był biskupem i męczennikiem Kościoła katolickiego, który żył na przełomie II i III wieku naszej ery.

Historia jego patronatu nad zakochanymi jest dość niezwykła. Walenty, który żył w Cesarstwie rzymskim za panowania Klaudiusza II Gockiego. Cesarz ten uważał, że najlepsi żołnierze nie powinni posiadać rodzin, dlatego zakazał mężczyznom w wieku od 18 do 37 lat wchodzić w związki małżeńskie.

Biskup Walenty był jednak innego zdania i błogosławił śluby młodych żołnierzy. Cesarz skazał go za to na karę więzienia. Tam Walenty zakochał się w niewidomej dziewczynie, która - według legendy - pod wpływem miłości odzyskała wzrok. Na wieść o tym cesarz wydał na Walentego wyrok śmierci. Dzień przed śmiercią Walenty wysłał do swojej ukochanej list podpisany "Od Twojego Walentego" - to była pierwsza walentynka. Biskup został stracony 14 lutego 269 roku.

(wp.pl/meg)

Jak opowiada Pan Władysław, przewodnik oprowadzający turystów po kościele farnym, relikwie to kawałek głowy świętego. Od ponad 200 lat czczone są podczas odpustu - 14 lutego. Zgodnie z tradycją, w wigilię tego odpustu przenoszono relikwiarz głowy św. Walentego z Fary do kościoła Ducha Świętego. Współcześnie również wystawia się je w walentynki, podczas uroczystych mszy świętych.

Z obecnością Świętego Walentego w Chełmnie wiąże się wiele opowieści o cudach i historii miłosnych - to dlatego ta nieduża miejscowość położona na "siedmiu wzgórzach" zyskała miano "miasta zakochanych" i dziś poza obrządkiem religijnym przyciąga atrakcjami turystycznymi, romantyczną atmosferą, magicznymi miejscami.

Tegoroczne walentynki obchodzono już od soboty - w mieście odbywały się zabawy, koncerty, konkursy, które miały regionalny i pełen magii charakter.

Ogłoszony konkurs na najlepiej ozdobioną witrynę sklepową sprawił, że całe miasto zapełniło się sercami.

Chełmińscy piekarze i cukiernicy przygotowują na ten dzień szczególnie duże ilości popularnych przez cały rok w Chełmnie, bułeczek walentynkowych z lubczykiem oraz innych wyrobów cukierniczych w kształcie serc.

Wreszcie nadchodzi 14 lutego - dzień świętego Walentego. W kościele farnym można zobaczyć retabulum z relikwiami świętego, a na starym rynku od rana rozstawia się jarmark.

Wraz z późniejszymi godzinami jest tam coraz gwarniej, można kupić miłosne podarunki, pary korzystają z przygotowanych atrakcji…

Zmęczeni atrakcjami mogą udać się do parku na plantach i przysiąść na "ławeczce zakochanych", tak jak Artur i Martyna, którzy do Chełmna przyjechali z Bydgoszczy. Nie można opuścić miasta bez symbolicznego pocałunku na tej ławce - to daje pomyślność w miłości.

Wieczorem tradycyjnie na płycie rynku układane jest wielkie płonące serce z lampionów.

Największe wrażenie serce robi wtedy, gdy się ściemni. Serce składa się z kilku tysięcy lampionów - każdy, kto chce mieć szczęście w miłości, musi dostawić swoją lampkę.

Odwiedzającym polskie miasto zakochanych nie brakowało atrakcji - odbyło się wiele koncertów i imprez kulturalnych.

Odwiedzającym polskie miasto zakochanych nie brakowało atrakcji - odbyło się wiele koncertów i imprez kulturalnych.

14 lutego całe miasto zapłonęło na czerwono.

Może w przyszłym roku warto wybrać się w Walentynki do Chełmna? Miasto kusi atrakcjami!