Polskie bliźniaczki będą rozdzielone
3 stycznia 2005 r. o godz. 7 saudyjscy
chirurdzy rozpoczną arcytrudną operację rozdzielenia polskich
bliźniaczek syjamskich Olgi i Darii. Lekarze są dobrej myśli:
szanse powodzenia wynoszą ok. 80% - pisze "Super Express".
28.12.2004 | aktual.: 28.12.2004 07:21
- Polskie dziewczynki będą samodzielnie chodziły. Będą też mogły mieć dzieci - poinformował "Super Express" szef zespołu chirurgów, dr Abdullah Al Rabeeah. Przeprowadził już 5 udanych rozłączeń bliźniaków syjamskich. I zapewnia, że przypadek polskich dziewczynek nie jest wcale trudniejszy.
Na wczorajszej konferencji w królewskim szpitalu im. Abdul Aziza w Rijadzie pojawili się przedstawiciele różnych specjalności, którzy przez ostatnie dni przeprowadzali szczegółowe badania dziewczynek.
14-miesięczne Olga i Daria Kołacz zrośnięte są krzyżową częścią kręgosłupa. Na szczęście mają oddzielne większość narządów wewnętrznych. Wielką niewiadomą jest jedno: czy krzyżują się szlaki nerwowe obu dziewczynek? Bo w dolnej części kręgosłupa mieszczą się nerwy odpowiedzialne m.in. za chodzenie. Ich uszkodzenie byłoby tragedią. Mogłoby doprowadzić do paraliżu maluchów.
- Konsylium lekarskie zawiadomiło już matkę dziewczynek, Wiesławę, o wszelkich niebezpieczeństwach. Wyraziła zgodę na operację. Potrwa ona kilkanaście godzin. Zespół operacyjny składać się będzie z 22 osób - mówi nam rzecznik szpitala, Sami Al Shalan.
- To będzie trudna operacja. Ale mimo że jest obawa, jesteśmy dobrej myśli - wyznała towarzysząca całej trójce, polska lekarka Jolanta Jeżewska.
Wszystkie koszty związane z przeprowadzeniem badań i operacji, a także koszty podróży i pobytu w Arabii Saudyjskiej dzieci i ich matki oraz polskiej lekarki Jolanty Jeżewskiej pokrywa następca tronu, książę Abdullah. Sam koszt operacji to ok. półtora miliona dolarów. (PAP)