Polski samolot naruszył przestrzeń powietrzną Rosji podczas poszukiwań zaginionych żeglarzy
Polski samolot ratunkowy Bryza naruszył rosyjską przestrzeń powietrzną. Do incydentu doszło w trakcie poszukiwań zaginionego żeglarza na Zalewie Wiślanym - podaje RMF FM.
Polski samolot na kilka sekund wleciał ok. 150 metrów poza granicę. Stało się to podczas wykonywania nawrotu przez pilota. Na szczęście - jak podkreśla polskie Ministerstwo Obrony Narodowej - było to delikatne przekroczenie granicy, a nie poważne naruszenie przestrzeni powietrznej. Służby rosyjskie były powiadomione wcześniej, że polskie statki powietrzne będą operować na Zalewie tuż przy granicy.
Niemniej jednak Rosjanie zauważyli incydent z Bryzą - podaje RMF FM. Na razie nie wystosowali żadnej noty protestacyjnej.
Zaginieni żeglarze
Wcześniej rzeczniczka prasowa Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Mirosława Więckowska poinformowała WP.PL, że na Zalewie Wiślanym zaginęło dwóch żeglarzy. Nad ranem znaleziono ciało jednego z nich. Poszukiwania drugiego mężczyzny trwają.
Łódź z żeglarzami zaginęła w poniedziałek. Dwóch żeglarzy - nastolatek i dorosły mężczyzna - wypłynęło po południu z Suchacza do Krynicy Morskiej.
- Po godz. 23.00 bosman z Suchacza poinformował nas, że łódka z dwójką żeglarzy na pokładzie nie dopłynęła do Krynicy Morskiej. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania zaginionych mężczyzn na Zalewie Wiślanym - poinformowała Więckowska.
Akcja trwała do godz. 3.18 w nocy, a już przed godz. 5.00 rano ją wznowiono. Poszukiwania prowadzą m.in. dwie jednostki ratownicze SAR i śmigłowiec Marynarki Wojennej.
Nad ranem o godz. 5.50 wyłowiono ciało młodszego z zaginionych mężczyzn. Znaleziono też łódź, którą płynęli żeglarze. Poszukiwania drugiego z żeglarzy nadal trwają.
Źródło: WP.PL, RMF FM