"Polski rząd zaniepokojony eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie"
Jarosław Kaczyński powiedział, że polski rząd jest zaniepokojony eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie. W programie "Prosto w oczy" w TVP1 premier powiedział, że zasmucony jest tym bardziej, że dzieje sie to w miejscu, gdzie są polscy obywatele i polscy żołnierze.
14.07.2006 | aktual.: 14.07.2006 21:41
Według Jarosława Kaczyńskiego, powrót wojny na Bliskim Wschodzie jest wydarzeniem nie tylko niezwykle smutnym, ale też skłaniającym do zastanowienia nad tym, czy w ogóle jest możliwość jego rozwiązania.
Premier powiedział także, że bardzo ucieszył się z telefonu Angeli Merkel, która gratulowała mu objęcia stanowiska szefa rządu. Powiedział, że jest jej wdzięczny. Dodał, że do spotkania z kanclerz Niemiec dojdzie najpóźniej w październiku.
Jarosław Kaczyński nawiązał także do gazociągu, który ma być poprowadzony po dnie Bałtyku. Z punktu widzenia naszych interesów jest on w najwyszym stopniu przedsięwzięciem kontrowersyjnym i nie do zaakceptowania - powiedział premier. Dodał, że gazociąg jest też szkodliwy pod względem ekologicznym. Jarosław Kaczyński nie zgodził się także ze stanowiskiem władz Rosji, które nazywają histerią protesty przeciwko gazociągowi.
Z kolei, odnosząc się do obsady stanowiska pełnomocnika do spraw organizacji służb majcych powstać po likiwdacji WSI - premier powiedział, że decyzji jeszcze nie podjął. Jednak, jak zaznaczył, nie znalazł dotąd osoby, która by potrafiła zrobić to równie dobrze jak Antoni Macierewicz. Jarosław Kaczyński wyjaśnił, że to stanowisko powinna objąć osoba odważna, nie ulegająca naciskom, ktoś kto się na tym zna. Jak dodał - Antoni Macierewicz jest właśnie taką osobą. Premier poinformował, że rozmawiał już na jego temat z ministrem obrony, jednak jak dodał - decyzje co do tego stanowiska jeszcze nie zapadły.