Świat"Polski rząd nie radzi sobie z ekstradycjami"

"Polski rząd nie radzi sobie z ekstradycjami"

Polski rząd nie radzi sobie z ekstradycją przestępców aresztowanych w Wielkiej Brytanii przez policję, których w Polsce czeka sprawa przed sądem, lub pobyt w zakładzie karnym - twierdzi sobotni "Daily Mail".

02.02.2008 | aktual.: 02.02.2008 10:54

Według gazety "Daily Mail", na ekstradycję do Polski w brytyjskich aresztach i więzieniach od dłuższego czasu oczekuje kilkudziesięciu sprawców, w tym osoby ścigane w związku z popełnieniem poważnych przestępstw takich jak handel narkotykami, włamania, malwersacje, poważne uszkodzenia ciała, ale polski rząd ma trudności z ich transportem drogą lotniczą do kraju.

"Obrońcy tych przestępców oczekujących na ekstradycję będą argumentować przed angielskim sądem, iż nie należy ich wydać w ręce polskich władz, ponieważ długi okres spędzony w oczekiwaniu na ekstradycję jest naruszeniem ich praw" - sugeruje dziennik.

W ostatnich dwóch latach liczba wniosków ekstradycyjnych kierowanych przez polskie władze do władz brytyjskich wzrosła czternastokrotnie, głównie z powodu stosowania nowego instrumentu prawnego w postaci Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), który wszedł w życie z początkiem 2004 roku.

Z policyjnych danych wynika, iż polskie wnioski stanowią ponad jedną czwartą ogółu wniosków o ekstradycję, trafiających do specjalnej komórki brytyjskiej policji (Metropolitan Police Extradition Unit).

W 2007 r. takich wniosków było 257 na ogólną liczbę 955. W 2006 r. Polska skierowała do W. Brytanii 87 wniosków ekstradycyjnych na ogólną liczbę 538. W 2005 roku z Polski wpłynęło 18 wniosków i Polska zajęła miejsce siódme. Na pierwszym miejscu była wówczas Litwa.

Ekstradycja schwytanych przestępców wymaga odstawienia ich na lotnisko, zorganizowania eskorty w czasie lotu, planowania i współpracy policji obu krajów.

Źródło artykułu:PAP
wielka brytaniapolicjapolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)