Polski misjonarz ks. Mateusz Dziedzic porwany w Republice Środkowoafrykańskiej
Dwa dni temu w Republice Środkowoafrykańskiej został uprowadzony polski misjonarz z diecezji tarnowskiej ks. Mateusz Dziedzic - poinformował dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych ks. Tomasz Atłas. W MSZ powołano w tej sprawie specjalny zespół. - Ksiądz informował, że jest dobrze traktowany - powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
- W nocy misja została otoczona przez kilkunastu uzbrojonych rebeliantów. Początkowo chcieli zatrzymać dwóch misjonarzy, ale po negocjacjach udało się uzyskać pewien kompromis i jeden z nich pozostał na misji - ks. Leszek Zieliński, natomiast ks. Dziedzic został uprowadzony - powiedział ks. Atłas.
Dodał, że rebelianci podali nawet nazwę miejscowości, gdzie uprowadzony ksiądz będzie przetrzymywany. - Nie ukrywali też, że chodzi im o to, by wymienić go za jednego ze swoich przywódców, który aktualnie przebywa w więzieniu w Kamerunie - powiedział ks. Atłas.
Dodał, że sytuacja ta jest jakby ponowieniem tego, co miało miejsce kilka tygodni temu. - Ci sami rebelianci zatrzymali kilku Kameruńczyków w tym samym celu - aby wymienić ich za swojego przywódcę - zaznaczył.
Jak powiedział ks. Atłas, o fakcie uprowadzenia polskiego misjonarza został już poinformowany nuncjusz papieski w Republice Środkowoafrykańskiej i ambasadorzy krajów, którzy mają tam swoje przedstawicielstwa, a także polscy przełożeni księdza oraz ONZ.
- Wiedzą o tym także polscy żołnierze z misji UEFOR, stacjonujący w pobliskim Czadzie i są gotowi pomóc, jeśli będzie taka możliwość"- zaznaczył ks. Atłas.
Podkreślił też, że w przypadku porwania ks. Dziedzica "nie mowy o żadnym okupie, tylko o wymianie osoby za osobę".
Jak podał w komunikacie biskup tarnowski Andrzej Jeż, "z pewnych otrzymanych wiadomości wynika, że tarnowski misjonarz jest dobrze traktowany i wobec niego nie stosuje się żadnych represji".
Z kolei rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski stwierdził, że polskiego misjonarza porwało ugrupowanie o charakterze raczej rabunkowym niż politycznym. - Nie chciałbym mówić o szczegółach żądań, które formułują porywacze. Jest to jedno z ugrupowań walczących na tym terenie - dodał rzecznik MSZ.
Marcin Wojciechowski poinformował, że w MSZ powołano zespół kryzysowy, który jest w stałym kontakcie z Komisją Episkopatu Polski ds. misji. Wojciechowski powiedział, że we wtorek szef MSZ Grzegorz Schetyna powołał też specjalny zespół resortowy w tej sprawie.
Rzecznik przypomniał, że nadal obowiązuje zalecenie MSZ, by nie udawać się do Republiki Środkowoafrykańskiej.