Polski kierowca zasnął w Niemczech za kierownicą?
Niemiecka policja przypuszcza, że przyczyną niedzielnego wypadku polskiego autokaru koło Hanoweru w Niemczech mogło być chwilowe zaśnięcie kierowcy. _Ślady wskazują na powolne, równomierne zjeżdżanie autokaru z szosy_ - powiedział rzecznik policji w Hanowerze Lothar Zirke.
15.11.2004 17:40
Kierowca autokaru zeznał podczas przesłuchania, że stracił panowanie nad pojazdem podczas przesuwania kubka z herbatą. Jednak, zdaniem rzecznika, w takim przypadku kierowca wykonałby gwałtowny ruch kierownicą, aby nie dopuścić do wypadnięcia pojazdu z szosy. Jak twierdzi policja, kierowca przekroczył o godzinę wynoszącą 4,5 godz. dozwoloną normę pracy za kierownicą bez odpoczynku.
Autokar biura podróży Centrum Podróży, wiozący turystów z Paryża do Bydgoszczy, w niedzielę rano, ok.o godz. 6.40, na autostradzie A-2 w okolicy Bad Nenndorf koło Hanoweru zjechał do rowu i przewrócił się.
Ciężko ranny 42-letni pasażer z obrażeniami głowy został przetransportowany helikopterem do szpitala w Hanowerze. 24 osoby odniosły lekkie obrażenia - otarcia skóry i skaleczenia. Oprócz najciężej rannego w szpitalu przebywały w poniedziałek jeszcze dwie osoby - kobiety w wieku 41 i 55 lat. W autokarze znajdowało się łącznie 29 osób.
Autokar uległ całkowitemu zniszczeniu. Straty oszacowano na 40 tys. euro.