Polski górnik zginął w czeskiej kopalni
33-letni polski górnik zmarł wskutek
obrażeń, doznanych w piątek w wypadku w kopalni "Doubrava" w
Dąbrowie w czeskim Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim - poinformowała rzeczniczka kompanii węglowej OKD.
Powiedziała, że podczas pracy górnik został wciągnięty przez kombajn. Poszkodowanego przewieziono do szpitala klinicznego w Ostrawie, gdzie w nocy zmarł.
Jak zaznaczyła rzeczniczka, jednorazowe odszkodowanie ma wypłacić rodzinie spółka, w imieniu której zmarły świadczył pracę OKD. Jego troje dzieci otrzyma pomoc czeskiego stowarzyszenia "Święta Barbara", wspomagającego sieroty po górnikach.